Skrzyżowanie Różowej Pantery z Catherine Tramell [1]. Narcyz niepospolita, co sama o sobie mówi tak:
Był sobie raz artysta – boski!
Różową zwali go Panterą.
I tylko ci, którzy go znali
Wiedzieli, jaką był cholerą.
Gdy prawdę tę walnął mu ktoś,
Do zmiany powziął chęć szczerą.
Lecz w dylemacie zastygł:
– Róż się ostanie, ale
Czy ja będę jeszcze Panterą?
I tkwi tak, w dychotomii tej
Tragiczno -groteskowej.
Nie dość drapieżny
I nie dość różowy,
By jedną obrać drogę.