PIRS: TELEWIZJA POKAZAŁA (789)6 min czytania


07.09.2023

Andrzej Romanowski:
Nasz język nie służy do dyskursu. On służy do ćwiczenia w nienawiści.

* * *

Ideolodzy, przywódcy duchowi i polityczni, produkują chwytne hasła, które w praktyce są upraszczane.

Takim hasłem było swego czasu stwierdzenie Lenina, że w komunizmie nawet kucharka będzie mogła rządzić państwem. Jakoś nie pamiętano o tym, że Lenin dodał:
Nie jesteśmy utopistami. Wiemy, że nie każdy robotnik, nie każda kucharka, z dnia na dzień będą potrafili rządzić państwem.

Kaczyński dużo przejął z haseł i warunków politycznych jakie poznał w młodości.

Chyba jego marzeniem było zostać I sekretarzem rządzącej partii.

Odnoszę wrażenie, że przyswoił sobie tę myśl, że nawet kucharka może rządzić państwem.

Za czasów rządów PiS mamy tłumy dyletantów na stanowiskach wymagających wiedzy i doświadczenia.

Wręcz książkowym przykładem i zapowiedzią działań PiS było usunięcie wysokiej klasy specjalisty w stadninie koni w Janowie Podlaskim i zastąpienie go przez dyletanta, który nawet nie ukrywał że na koniach się nie zna.

Także warunki są podobne do leninowskich – media i wymiar sprawiedliwości podlegają partii rządzącej. Ale jest bardziej komfortowo niż wtedy – ci, co rozwalili swój odcinek pracy, nie tracą życia ani nie są zsyłani do obozu.

* * *

Partie ogłaszają swoje hasła wyborcze. Są one miałkie i infantylne – do kogo są kierowane?

Hasło Trzeciej Drogi: Dość kłótni, do przodu!

Kto się kłóci i z kim? Trzecia Droga ma przestać się kłócić? Może chodzi o PiS i Koalicję obywatelska – oni się kłócą??

Hasło lewicy: Serce mam po lewej.

No i co z tego?

Coraz bardziej infantylne są też przemówienia przywódców partii. Zastanawiam się, czy trochę zgłupieli czy też właśnie takie teksty i hasła trafiają do ich elektoratów.

Polityka nie jest moim żywiołem.

Pomijam wiele wypowiedzi polityków, komentarzy fachowców, analiz, przewidywań itp.

Jaki jest PiS każdy (jak mi się wydaje) widzi i nowe ich draństwa nie zmienią mojej o nich opinii.

Ale zdaję sobie sprawę z tego, że wiele osób ma dostęp tylko do państwowej telewizji i nie ma pojęcia o wielu zdarzeniach bądź ma je odpowiednio kłamliwie naświetlone.

Wiele też osób nie interesuje się polityką i ma szczątkowe wiadomości o tym co się dzieje i jakie to ma znaczenie.

Ja też mogę mieć wypaczone poglądy na pewne sprawy, bo moje wiadomości pochodzą z mediów i są niepełne. Mógłbym się nazwać pomocnikiem obserwatora (tak chciałem kiedyś zatytułować swoje pisanie).

Skąd taka nazwa?

W czasach studenckich mieliśmy tzw. praktyki robotnicze.

Polegało to na tym, że szliśmy do zakładu pracy i tam przez kilka tygodni przebywaliśmy na różnych wydziałach produkcyjnych. Co tydzień zmienialiśmy wydział. Byliśmy jak piąte koło u wozu, więc markowaliśmy jakieś działania, a pracownikom wystarczało jak im nie przeszkadzamy.

Każdy z nas prowadził dziennik praktyki, notował na jakim stanowisku przebywał, co robił, ewentualnie jakieś uwagi, a kierownik praktyk to potem podpisywał, co było podstawą zaliczenia praktyk.

Kolega w swoim dzienniczku napisał w rubryce „stanowisko”: POMOCNIK OBSERWATORA.

Zaliczył jak wszyscy, bo kto by to czytał.

* * *

Co wiemy o kandydatach na posłów i senatorów?

C:\Users\Piotr\Pictures\Obrazy\Saved Pictures — kopia\789 a.jpg

Wystarcza nam najczęściej rekomendacja partii, która do parlamentu, szczególnie na pierwsze miejsca, wystawia swoich najlepszych kandydatów.

W ramach paktu senackiego PSL wystawiło na Podkarpaciu Małgorzatę Zych. Jakoś z początku nie przeszkadzało partii, że pani Zych sprzeciwiała się „ukrainizacji polski” i nie chciała potępić rosyjskiej agresji.

Kiedy straciła rekomendację w wyborach, opublikowała oświadczenie, gdzie m.in. stwierdza: “Jednoznacznie potępiam brutalną agresję rosyjską na Ukrainę”.

W tym samym oświadczeniu uznała Władimira Putina za “zbrodniarza wojennego” i dodała, że “wszystkie zbrodnie, do jakich doszło podczas tej wojny muszą zostać rozliczone, a ich autorzy ukarani”.

Kiedy okazało się, że jednak nie wystartuje do senatu, wycofała oświadczenie i napisała: “Nie jest zgodne z wartościami demokratycznego państwa prawa oraz wartościami chrześcijańskimi nazywanie obecnie prezydenta Rosji Władimira Putina zbrodniarzem wojennym, gdyż do tej pory nie zapadł wyrok międzynarodowego Trybunału Karnego, przed którym oskarżony jest o bezprawne deportacje dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji”.

Dodała także: “Nie można także potępiać drugiego człowieka, bo może to zrobić tylko Bóg. Każdy człowiek, dopóki żyje, ma prawo do nawrócenia i zbawienia. Dlatego, aby mieć czyste sumienie przepraszam Prezydenta Rosji Władimira Putina za nazwanie go w swoim oświadczeniu z dnia 30 sierpnia br. “zbrodniarzem wojennym”.

Gdybyśmy nie wiedzieli z jakiej partii pani Zych otrzymała rekomendację, jak byśmy typowali jej przynależność partyjną?

A jak się prezentują słabsi kandydaci?

* * *

Jeśli ktoś zna Ewangelię, to trudno mu rozpoznać w Kościele katolickim chrześcijaństwo.


Weźmy sprawę uchodźców.


Hierarchowie i kapłani w ogóle nie interesowali się tym tematem, choć tu powinien mieć miejsce odruch pomocy ze strony każdego chrześcijanina.


Kiedy papież wezwał katolików do przyjmowania uchodźców, biskupi zaproponowali żeby każda parafia przyjęła choćby jedną rodzinę uchodźczą.


Ale Kaczyński postraszył rodaków uchodźcami, zmieniły się nastroje i Kościół, zamiast postąpić po chrześcijańsku, wycofał się ze swojej propozycji.


Obecnie na granicy z Białorusią mamy łamanie prawa i bestialstwo straży granicznej. Odmawia się uchodźcom azylu, cofa się ich do Białorusi, odmawia udzielenia pomocy chorym i rannym, były przypadki przerzucania ciężarnych kobiet przez płot itd.

Wydawałoby się, że Kościół powinien napomnieć wiernych i władze, jak należy się zachować po chrześcijańsku. Kościół (kapłani) milczy.

A wierni, którzy przecież tworzą Kościół?

Nie wygląda na to, żeby mieli wyrzuty sumienia.

PIRS

Print Friendly, PDF & Email
 

5 komentarzy

  1. Magdalena Ostrowska 07.09.2023
    • PIRS 07.09.2023
  2. Senex 07.09.2023
    • PIRS 08.09.2023
  3. wdrw 08.09.2023