PIRS: telewizja pokazała (806)5 min czytania

06.03.2024

Szkoda że mamy tak mało dziennikarzy. Tych, co widzimy w telewizji, mógłby często zastąpić ktokolwiek. Teraz programy w telewizji wyglądają czasem tak, że prowadzący zaprasza kogoś z koalicji i pisowca, podrzuca temat, a oni potem polemizują. Można wygadywać co tylko ślina na język przyniesie. Pisowiec np. utrzymuje że Ziemia jest płaska, oponent oponuje i podaje znane wszystkim fakty, pisowiec agresywnie kontruje itd. Pisowcy się nie zmienili i ciągle klepią swoje bajdy. Zamach smoleński, Tusk oddał śledztwo Rosji, Unia i Niemcy chcą nas zniszczyć, Kamiński i Wąsik są wciąż posłami, rząd rządzi już dwa miesiące i nic nie zrobił z tego co zapowiadał i nie rozwiązał problemu z żywnością z Ukrainy itd., itp.

I jeszcze argument Tomasza Jastruna dotyczący teorii wybuchu w samolocie:

W tej całej niezwykłej sprawie ważną rolę gra pewne słowo, najczęściej wymawiane w Polsce, za to rzadko pisane. Piloci mieli czas, by je wykrzyczeć. Nie mieliby na to czasu, gdyby samolot rozerwała bomba.

* * *

Do protestu rolników dołączyli myśliwi. Są oni przeciwni m.in. wymaganiom badania wzroku.

* * *

JEZUS CHRYSTUS JEST KRÓLEM POLSKI. TYLKO ON NAM MOŻE POMÓC.

Tablica z takim napisem, ustawiona na traktorze, stanowiła tło wypowiedzi protestującego rolnika.

Wielka jest potęga wiary. Czy wszechmocny wszechwiedzący dobry Bóg dopuściłby istnienie cierpienia żyjących istot?

* * *

Jakiś czas temu media roztrząsały przypadek pewnego pacjenta, który przeszedł operację i lekarz przepisał mu rehabilitację, którą należy odbyć zaraz po zabiegu, bo dopiero to może zapewnić uzyskanie odpowiedniej sprawności. Pacjent zgłosił się na rehabilitację, a tam wyznaczyli mu najbliższy termin – za dziewięć lat.

Przypomniało mi się to w związku z wszczepieniem protezy stawu biodrowego, które przeszła przyjaciółka mieszkająca w Danii.

Wyznaczono jej termin operacji aż za pięć miesięcy (!), ale wpisano ją na listę rezerwową i ktoś zwolnił termin wcześniej. Przed zabiegiem przyjechała ze szpitala do jej domu ekipa i pomierzyli wszystkie meble do siedzenia, a potem zainstalowali odpowiednie nakładki (także na sedesie), żeby po zabiegu miała prawidłowe ustawienie nóg i bioder, gdy siedzi. To oczywiście za darmo, tak jak i zabieg.

Przyjaciółka jest już po operacji, chodzi i czeka na wyjazd do Hiszpanii, gdzie szpital ma swoje sanatorium dla osób po zabiegach.

* * *

Przywódcy różnych krajów nawołują do przerwania wojny w Ukrainie i dogadania się walczących stron co do warunków pokoju.

Przypomina się, że gdy rozpadł się Związek Radziecki, ówczesny prezydent Polski Lech Wałęsa miał pomysł, żeby po cichu kupić od Ukrainy kilka rakiet z głowicami atomowymi. Doradcy wybili mu z głowy ten pomysł. Ukraina przekazała Rosji swoją broń atomową i za to otrzymała od Rosji i USA gwarancje nienaruszalności swego terytorium.

* * *

Mamy zalew denerwujących informacji w mediach. Czasem można zatęsknić za czasami PRL-u. Wtedy wszystko co złe działo się na świecie, u nas same dobre wiadomości, no może za często pokazywano w telewizji spust surówki w hucie.

Mam znajomych którzy nie mają telewizora, ale w internecie przecież jest podobnie. Dziennikarze muszą produkować teksty i wybierają słabe tematy, dodając im intrygujące tytuły i rozciągając tekst, choć całą treść dałoby się przedstawić w jednym zdaniu. Każdy wypadek komunikacyjny, utonięcie itp. to temat cyklu wiadomości, szczególnie w telewizji.

W głównych mediach panuje poprawność polityczna i nie znajdzie się krytycznych opinii np. o wadach czy słabszych stronach postulatów i zachowań protestujących rolników. Oczywiście, ceny zboża poniżej kosztów produkcji są problemem, także dopuszczenie ukraińskich produktów rolnych na rynek Unii, ale czy wszystkie postulaty Unii są do wyrzucenia? Tylko w NIE znalazłem cytat wypowiedzi prof. Magdaleny Środy:

Zero solidarności z rolnikami. To bogata i bardzo roszczeniowa klasa społeczna. Mają ogromne dopłaty z Unii, ale gardzą nią, nie płacą podatków, ale gardzą rządem, nie pamiętają, kto zaniedbał ich interesy (PiS), ale walą w KO; nie mają żadnej wrażliwości na to, co dzieje się w Ukrainie: przedkładają swój interes ekonomiczny nad sprawy życia i śmierci naszych sąsiadów; współdziałają ramię w ramię z konfederatami i myśliwymi (trudno powiedzieć co gorsze), no i co najważniejsze: są (świadomie lub nie) manipulowani przez Rosję.

Oczywiście rząd nie może tego wszystkiego powiedzieć, ale dziennikarze?

* * *

Zaczynam się martwić o Trzecią Drogę. Jej przywódcy popełniają błędy które określiłbym jako TRZY P.: Pokrzykiwanie, Pogróżki i Pieprzenie w bambus. Z moich obserwacji wynika, że są to zapowiedzi upadku formacji.

Póki przywódcy mówili rzeczowo i spokojnie, zdobywali poparcie (przynajmniej moje). TRZY P. upodobniają ich do innych krzykliwych formacji i odnosi się wrażenie że chcą pewne sprawy zamotać.

PIRS