Na pierwszy ogień idą media. Telewizja publiczna już przestaje być publiczna. W kolejce czekają teraz filmy i lektury szkolne. Też będą narodowe czyli patriotyczne. Osobiście jestem „za”, gdyż w biurku mam gotowy scenariusz o Mieszku I i jego połowicy Dobrawie Przemyślidce.
Muzyka narodowa też jest mi bliska, ponieważ napisałem i wydrukowano mi dwie biografie: o Chopinie i Moniuszce. Z tym wszak, że dla mnie osobiście muzyka jest ponadnarodowa. Bacha, Mozarta, Szostakowicza, czy Mahlera kocham bardziej od siebie samego. Zresztą nie tylko muzyka nie jest narodowa, lecz światowa.
A Michał Anioł? A van Gogh, a Manet? A poeci i pisarze? Czyżby Szekspir był gorszy od Sienkiewicza? Zresztą autor „Hamleta” jest najlepszy ze wszystkich. I od Polaków i np. od Francuzów też.
Teatr narodowy również leży mi na sercu, a to głównie dzięki Teatrowi Polskiemu w Warszawie, z którym mam przyjazny kontakt, jako współautor dwóch widowisk. Tyle że co to znaczy teatr „narodowy”? A Molier – to kto? Chłopię znad Wisły?
Z filmami narodowymi jestem za pan brat, lecz wyłącznie na słowo honoru. Bowiem do kina chodzę rzadko, aczkolwiek dwa narodowe filmy, które w ostatnich latach obejrzałem, jeden o Powstaniu Warszawskim, drugi, który dostał Oskara pt.”Ida” – to dzieła palce lizać. Tyle, że pełne goryczy. I prawdy.
Ten tekścik piszę nie po to, aby bawić się w grę słów. Ten tekst jest po to, aby sprzeciwić się przeciwko wynoszeniu pod niebiosa tego, co „narodowe”. Krótko mówiąc – źle się dzieje w państwie, w którym rządzący próbują wszystko to, co narodowe wynieść jako świętość na ołtarze.
Był taki jeden, który naród swój wynosił ponad wszystko. Wszystko miało być narodowe. Od kolebki po koniec świata. Naród narodowy, ponadnarodowy. Gdy dostrzegł, że zaplątał się w jego narodzie Polak jakiś, nie mówiąc o Żydzie i innych parszywych stworzeniach – droga ich wiodła do nieba przez komin.
Jerzy Klechta



Przeciek z Jachranki w sprawie literatury narodowej.
Prezes osobiście odrzucił sugestię, by z „Pana Tadeusza” usunąć pierwsze słowo Inwokacji.
Natomiast dla podkreślenia wagi polityki mocarstwowej Epilog w każdym kolejnym wydaniu ma zostać uzupełniony o „Sonety krymskie”, a wydania specjalne dla ciemnego ludu tylko o „Stepy akermańskie”.