No i zdarza mi się nie rozumieć. Najnowsze niezrozumienie dotyczy planowanego przejazdu przez Polskę gangu tzw. „Nocnych wilków”. Znany z proputinowskich sympatii Aleksander Załdostanow, odgrażający się Ukrainie i nie tylko, objęty sankcjami przez USA i Kanadę, wybiera się uczcić radzieckie zwycięstwo nad Niemcami do Berlina. Trasa, co zrozumiałe, prowadzi przez Polskę. Nie byłoby w tym niczego niezwykłego, gdyby nie fakt, że ostatnio nasi politycy sporo namęczyli jamy gębowe antyputinowską retoryką, co jeden to bardziej wojowniczo. Na temat planowanego przejazdu propagandowej grupy – cisza. Nie wiedzą? Czy uważają to za normalne?
Szczególnie w kontekście ostatnich poczynań „NW”.
A może to tez jest kwestia „wolności słowa”? Bo jeśli tak, to „Chirurg” wypowiedział się w rej sprawie dość interesująco.
Ile więc warte są potrząsania szabelkami naszych polityków, kiedy rosyjski bandzior wprost mówi, że nie obchodzą go protesty Polaków i grozi odwetem w razie ew. przeszkód w jego zamierzeniach?
Już za to samo powinien dostać zakaz wjazdu do Polski.
Ale pewnie się mylę.
Rzecz pozornie drobna z punktu widzenia administracyjnego – zakaz wjazdu grupy propagującej wrogą Polsce narrację polityczną, a nasi bohaterowie co? Licytacja na pyskówki i wzajemne oskarżanie się o to, kto jest putinowskim trollem – dzień w dzień.
Jak przychodzi do działania – nagła pustka.
Oczywiście, mogę się mylić, może ten przejazd to taki tam sobie wakacyjny wypad miłych naszemu sercu turystów.
Ale jakoś w tym wszystkim brakuje mi konsekwencji. Nie po raz pierwszy zresztą jeśli chodzi o nasza politykę.
Jerzy Łukaszewski
Nie bardzo rozumiem o czym Pan pisze. Czy ten gang motocyklowy ma polskie wizy na przejazd tranzytowy przez Polskę? Jeżeli ma to nie ma o czym mowić. A jeżeli wiz nie ma i szturmem chce Polskę zająć, to szable w dłoń.
Problem raczej śmieszny i robienie hałasu o nic.
Czy sądzi Pan, że w Polsce jest mało śmiesznych problemów?
O ile rozumiem Jerzego, to chodzi właśnie o to, że mają wizy. Nie powinni ich mieć, choćby z tego względu, że ich przejazd grozi niepokojami społecznymi. Nie mówiąc już o reprezentowanej przrz nich ideologii, dla której nad Wisłą nie ma miejsca.
A jaką oni mają ideologię, która w Polsce jest niepożądana? Niedawno była burzliwa dyskusja nad wolnością słowa,a wynik tej dyskusji był taki, że wolność jest dobrem itp.
Jeżeli jednak ich poglądy są kategorycznie sprzeczne z polskim prawem, to ci co wiz udzielają to prawo złamali. Wizy można skasować, winnych ukarać, ogłosić wszem i wobec co i jak.
A może chodzi tylko o wydziwianie, dyskusje i robienie hałasu propagandowego, to może to skutkować awanturą na trasie przejazdu tych motocyklistów. A jak będzie awantura, to wyjdzie, że Polacy to dziki naród,bez prawa i bez porządku.
Ten gang motocyklowy jedzie przez inne państwa i jakoś nic nie słychać aby robiono z tego cyrk. Czy tylko Polska nie może sobie z tym poradzić.
Szanowny Panie, a dlaczego zaraz bandziorów? Kogo zamordowali? Co to znaczy gang? Czy mało na świecie jest takich „gangów”? Owszem, jest sporo miłośników tego typu. W Polsce także są grupy motocyklowe i nikt nie nazywa ich bandziorami. Nie rozumiem Pana, ale czy muszę wszystko rozumieć? Czy nienawiść do Rosji (?) przesłania już rozumy? Czy ci ludzie nie mają prawa w ten sposób uczcić „ich” rocznicy? Zapytam tak samo jak A.P. – jeśli mają wizy to nikogo nie powinien obchodzić ich przejazd. Czy dlatego, ze są przyjaciółmi Putina trzeba ich obrzucić kamieniami? A gdzie zwyczajna tolerancja? Jesli złamią prawo – sądzić zgodnie z KK obowiązującym w Polsce i to wszystko. Wcale się nie dziwię, że grozi odwetem, jeśli to przejazd legalny. „Już za to samo…”. Szanowny Panie coś jeszcze pamiętam z prawa, które studiowałam i takie „grożenie” NIE JEST karalne, bo komu grozi? Nazwał tego kogoś? Personalnie wypowiedział się przeciw komuś? Ileż razy ja także „grożę”? Wiele! W naszym arcykatolickim kraju znajdą się tacy, którzy zwyczajnie sprowokują grupę, a później pójdzie w świat krzyk jak to „ruscy mordercy” niszczą Polskę. Nie rozumiem i już nawet nie usiłuję zrozumieć potępiania wszystkiego co „ruskie”.
Cheronea ma rację, jak i A.P. Powyżej. Jest pan orędownikiem królewieckich turystów odwiedzających sklepy Trójmiejskie a zdecydowanie wrogi do zorganizowanej geupy motocyklistów. I tam i tu są tacy co dobrze nam nie życzą. Ale jak sam Pan często podkreśla, takie kontakty mogą wpływać na łagodzenie obrazu Polski w oczach Rosjan. Nie warto zatem przeczyć sobie samemu. W orzeciwnym razie, jak zaczną się restrykcje i od owy wjazdu, zrobi się jeszcze gorzej, i uderzy to naszych turystów i drobnych handlowców przemierzających Rosję wzdłuż i wszerz. Taka gra nie warta świeczki.
Nigdy i nikt dotąd z Rosji na świętowanie dnia pobiedy nie jeździł do Berlina.To jest prowokacja.Nie,nie rosyjska prowokacja.To putinlandia prowokuje.Wynik prowokacji jest łatwy do przewidzenia.Ci putinianie z putinlandii w Polsce staną się przyczyną ekscesów.Jeśli nikt z Rodaków ich nie zaczepi-jak to się niegdyś mówiło-to oni sami zaczepią.
Lepiej tego uniknąć i nie wpuszczać ich w granice UE.
Podstawy prawne?…Układ z Schengen + nałożone sankcje.
@cheronea@andrzej Pokonos, no skoro nie widzicie państwo różnicy między królewieckimi turystami handlowymi, a propagandową akcją Putina w Polsce i to z groźbami w tle, to może zrewidujcie swoje poglądy na tzw. „putinowskie trolle”, którym to mianem obdarzacie tak chętnie rodaków.
Cheronea, ja za panią prasówki nie odrobię. Sorry.
Podobnie @AP. Nigdy nie czytał pan na SO o „Putinowskich trollach”? Bo już chyba połowa komentatorów została tym mianem obdarzona. A tu? No nic, mają wizy, to niech sobie jadą bidule… tacy sympatyczni turyści. 🙂
Zrobiłem tę wrzutkę celowo chcąc sprawdzić państwa reakcje i nie pomyliłem się. Rodak rodaka obrzuci najgorszym łajnem i oskarży o współpracę z Kremlem. Kiedy ma przed oczami prawdziwego wysłannika Kremla – siedzi jak trusia i udaje, że to nie na niego plują.
@ J.Luk. Wygląda na to, że jest tylko jedno wyjście. Wizy już mają, a jak przyjadą to sprawić im taki łomot, że odechce się im ich poglądów, ich propagandy i wizyt w Polsce. 🙂 Życzę zdrowia.
Szanowny Panie, nie trzeba aż atakować. Prasówka mi niepotrzebna, po niej będzie zwyżkować moje ciśnienie i po co mi to? Obca mi jest nienawiść – tylko tyle i aż tyle. Nie jest dla mnie miarą to, że USA czy Kanada ma takie czy inne zapatrywania. Idąc tokiem Pana myślenia już niedługo zaczniemy „segregować” ludzi czy kraje, a później pozostaje tylko ocenić – ten nie ma prawa przejść po naszej, polskiej ziemi. Zimno mi się robi na myśl do czego może to prowadzić. Czyją rację stanu „pogwałcą” owi „gangsterzy”? Już J. Kaczmarski śpiewał: „kto z nami, kto przeciw nam”. Zabronić WSZYSTKIM Rosjanom odwiedzać Polskę i problemu już nie będzie. Najlepiej jednak wypowiedzieć Rosji wojnę i ją wygrać. To ponura prowokacja z mojej strony, ale mam całkowicie odmienne zdanie od Pana. To nie moja ideologia? To „ruska” ideologia, a my stanowczo sprzeciwiamy się temu. Czy naprawdę nie lepiej przejść do porządku dziennego nad tym wydarzeniem? Dość już histerii, czas na normalność. A może na normalność już zbyt późno.
Z wyrazami szacunku.
cheronea, ale dlaczego pani to pisze pod moim adresem? Jakoś nie zauważyłem, by pisała to pani pod adresem tych, którzy tu, na SO nawoływali do zamknięcia granicy i w ogóle wysadzenia Rosji w powietrze. I co to znaczy, że nas nie obchodzi co robią inne państwa? USA zawsze maja racje, droga pani i należy natychmiast podporządkowywać się im w każdym ruchu, w każdym wymiarze. Wtedy będziemy wolni i niezależni 🙂
Ja postanowiłem sprawdzić jak ich nawoływania mają się do praktyki. I sprawdziłem, cel osiągnąłem, ale jeśli ktoś z państwa dał się wpuścić w maliny, to przepraszam 🙂
@A.P, no koniecznie. I jeszcze „z glana”, jak mówi młodzież.
Niektórzy z naszych walczących komentatorów w szlachetnym zapale walki z Putinem już niemal pod Moskwę podeszli i każde życzliwsze napomknienie o Rosji i Rosjanach zwalczali jeszcze przed śniadaniem. I przed ablucjami.
A teraz nawet głupiego kija w szprychy boją się wsadzić 🙂 I to na własnej ukochanej ziemi! 🙂
@j.Luk.
A ma Pan jakąś konkretną radę? Co należy zrobić?
@A.P, no skąd? Liczyłem właśnie na światłą radę naszych wojowniczych komentatorów.
Np. pan Andrzej mógłby wyjaśnić, dlaczego USA objęły „Chirurga” sankcjami czy coś.
Niby dlaczego to ja mam mieć radę? To nie ja walczę z Putinem gdziekolwiek go napotkam 🙂
No cóż, Pańskie słowa o „wojowniczości” kończą moje spokojne i czysto ludzkie rozważania. Szkoda, bo uważam, że dialog ZAWSZE jest owocny i tylko on może pokonac wszelkie antagonizmy.
Dobrej, spokojnej nocy.
@cheronea, czy pani czyta co drugie słowo? Ciekawa umiejętność, muszę kiedyś spróbować 🙂
Który to już raz pani „odchodzi”? tak z ciekawości pytam, bo już się pogubiłem w liczeniu 🙂
Sugerowanie aby czynić wredność turystom, którym formalnie udzielono zgody na wjazd do Polski jest – bardzo delikatnie mówiąc – kompletną głupotą. Wytłumaczyć mogły by to setki Polaków przemieszczających się obecnie, lub zamierzających się przemieszczać przez Rosję. Ale tłumaczenie byłoby potrzebne tylko misiowi z bardzo małym rozumkiem.
@Woziwoda, a pan gdzieś takie sugestie wyczytał?
Bo ja owszem, ale wcześniej na SO. „Zamknąć granice, niech sobie siedzą w swojej Rosji, nie wpuszczać ich tu” i to ze strony tych samych osób, które dziś się tak oburzają na ten „sprawdzian”. Pan już nie pamięta?
Motocykle są wszędzie. ))
@jotbe_x , ale nasze są słuszne! 🙂
KAŻDA akcja zrodzi reakcję.
Z góry zresztą przewidywalną.
Co doprowadzi do eskalacji nieprzyjaznych gestów.
Rajd Zwyciestwa naszym idiotom się nie podoba.
Rajd szlakami Bandery, mnie się nie podoba.
Rajd Katyński może sie im nie podobać…..
========
Bawić się w ten sposób można, mając przewagę.
A tymczasem, „Po pierwsze, nie mamy armat”…..
Walka w sferze symbolicznej już się przeniosła w sfere ekonomiczną.
Ktoś coś na tym zyskał?
Jakoś mi trudno zyski policzyć, w przeciwieństwie do strat.
@wiesiek59, bo nikt nigdy na tym nie zyskuje. Tylko mało kto liczy.
@ j.Luk
Szkoda, ze pan nie wytrzymal. Sikalem ze smiechu czytajac AP i aP broniacych putinowskich harcownikow. Z drugiej strony jaka subtelnosci. Trzeba rozumiec upowskiego partiote, rosyjskiego faszyste, ale naszego narodowca palowac.
Ja do tej sprawy podchodzę czysto formalnie, a nie ideologicznie. A formalne jest prawo. Nie można łamać prawa tylko dlatego, że dziś jest jest wiatr ideologiczny inny niż wczoraj. Inaczej to Polska będzie choragiewką, a nie poważnym państwem. Ten jazgot propagandowy jest już męczący.
.
Jeżeli polskie prawo będzie mówiło, że Polska nie ma mieć żadnych związków z Rosją, to zakręcic rury, jabłka pochować i nie przemycać nic przez Białoruś. A także nie
jezdzić w tamtą stronę. Nic bardziej nie demoralizuje jak hipokryzja.
„Nic bardziej nie demoralizuje jak hipokryzja”
O, i to jest najwłaściwsze podsumowanie dyskusji. O to chodziło.
cheronea pisze: dialog ZAWSZE jest owocny i tylko on może pokonac wszelkie antagonizmy.
.
Obserwujemy to na wschodzie Ukrainy. Tam sie toczy dialog, co prawda dosyc swoisty. Mozna powiedziec, ze kazda wymiana jest dialogiem. Wymiana ognia to tez dialog prowadzony przy pomocy srodkow technicznych. Taki dialog niestety jest dosc rozpowszechniony. Powstal nawet caly przemysl produkujacy odpowiednie narzedzia do takiego dialogu. Kazdy kraj ma odpowiednie fabryki. Polska takze.
.
Moje ponury zart jest moim zdaniem bardziej realistyczny od stwierdzenia cheronei. A juz zwlaszcza od tego slowa „ZAWSZE”. Zawsze warto rozmawiac. Moze i warto, moze i zawsze. Jednak w praktyce niektorzy wola wystrzelic.
.
Warto takze zauwazyc, ze w wojskowosci pracuje wiecej personelu, niz w branzy specjalistow od dialogu, czyli negocjatorow. Wojskowi sa takze lepiej wyposazeni. To takze powinno dac do myslenia, a juz zwlaszcza w kontekscie slowa ZAWSZE.
@JL@ mocno Panem rzuca. Napisał Pan nieopierzony tekst – prowokację i nie potrafi przyjąć jednego słowa kryrtki. Gdy Putin napadł na Ukrainę sam sugerowałem aby zamknąć granice aby uniknąć prowokacji z obydwu stron. Dziś jest inna sytuacja. Na Ukrainie pat, gospodarka rosyjska dołuje, polskie jabłka wędrują do ciepłych krajów, gdzie są rarytasem. To wszystko kwestia rozumienia skali problemu. Także skali samej rosyjskiej gospodarki. Ekonomicznie to mały kraj. Ma zasoby, ale i bez tego można żyć. Był pan równie nieprzyjazny do moich komentarzy wtedy jak i dziś. No cóż, nie zgadzamy się ponownie. Dziś mamy wrogą dla Polski propagandę w Rosji. Jeśli zaczniemy nie wpuszczać takich motocyklistów, oni to tylko obrócą przeciwko nam. Jeśli ktoś z nich jest persona non grata w Unii Europejskiej, to jasne, że nie powinien zostać wpuszczony. A reszta niech sobie jedzie. Jeśli jest cień podejrzenia, że to prowokacja, niech odpowiednie służby im się przyglądają.
W końcu mają szanse pojechać pierwszy raz po prawdziwych drogach. To też dobra nauczka. A Drugą Wojnę Światową okupili strasznymi stratami i to ich zwycięstwo wiele dla nich znaczy.
I jeszcze jedno. Niech mnie Pan nie myli ze Zbigniewem Brzezińskim. Jasne?
@andrzej Pokonos, znowu pan nie trafia 🙂 Mną nie rzuca, ja się świetnie bawię, szczególnie czytając tak nadęte komentarze 🙂
I nie wiem o jakiej kryrtce pan pisze? Ja tylko zadałem pytanie, twierdząc, że czegoś nie rozumiem i oczekiwałem odpowiedzi, doskonale wiedząc jakie będą.
Przyznam, że od pana oczekiwałem więcej. Tak jak pisałem – wyjaśnienia dlaczego „Chirurg jest objęty sankcjami w USA. Ma zeza, czy niemodną kurtkę, czy jeszcze z innego powodu?
Zamiast tego otrzymałem „skalę spojrzenia”:) No ale tu jest przynajmniej jakaś konsekwencja. Kiedyś nie przeszkadzało panu, że stosując sankcje kilkanaście tysięcy naszych ludzi straci pracę („jakoś przeżyją” – pamięta pan?), dziś nie przeszkadza panu propagandowa akcja w środku Polski.
Wystarczy porównać pańskie propozycje sprzed jakiegoś czasu z tym ” Jeśli zaczniemy nie wpuszczać takich motocyklistów, oni to tylko obrócą przeciwko nam.” i wszystko stanie się jasne. I co? Nagle pan zaczął się martwić o tych, którzy „jakoś przeżyją”? Bo może jednak nie bardzo?
@Mrian, nie tyle obwinić, co wykazać niekonsekwencję. Parę miesięcy machania szabelkami (ostatnio w wykonaniu marszałka senatu), a kiedy okazuje się, że ten Zachód to jednak chyba nie za bardzo będzie nas bronił (a powinien, bo „nam się należy!”) uszy po sobie i udajemy, że nic nie widzimy. Wyobraża pan sobie taki rajd polskich motocyklistów po Rosji?
@JŁ: gospodarka wolno-rynkowa polega na ponoszeniu ryzyka i reagowaniu na zmieniającą się sytuację tak na rynku jak i w polityce. Tego lokalnego rynku w Trójmieście broni Pan jak lew. A tu polityka wkroczyła szeroko na wszystkie nasze sklepy, cały wschodni eksport i ostatnio na nasze piękne drogi, których chce Pan bronić jak widać własną piersią. Co może nam zrobić propagandowy przejazd motocykli, jeśli nie napotka na nasz odpór?
I czym się różni „dobry” turysta z uzbrojonego po zęby i broń nie tylko konwencjonalną Królewca od setki turystów przemierzających nasz kraj z innego przejścia granicznego? Czy los sklepów, kafejek i restauracji w środkowej Polsce jest Panu obojętny w porównaniu do losu tychże w Trójmieście?
Skoro zadaje Pan pytanie na które z góry zna odpowiedź, czyli zupełnie nie potrzebnie, ja zadałem Panu pytania na które oczekuję Pańskiej odpowiedzi.
Tym się różni „dobry turysta”, panie Andrzeju, że przyjeżdża pozwiedzać Trójmiasto ew. na zakupy, a nie w innych celach. Jeśli nie wie pan co to za cele, to znaczy, że wziął się pan do komentowania nie czytając doniesień z linków.
Jest jeszcze druga możliwość, ale już mi się nie chce 🙂
Wiem, co chciałem wiedzieć.
Pozdrowienia.
Obawiam się, że dawno stracił Pan perspektywę broniąc swioch „dobrych” koszarów w Królewcu odwiedzających z nudów Trójmiasto. Czyli uważa Pan, że polskie służby porządkowe nie mogą sobie dać rady z podejrzanymi motocyklistami. Ich celem jest przejazd do Berlina. A nie dostanie się do aresztu w Polsce. Za wiele w tym histerii. Potrzebny dystans oodpowiednie służby porządkowe w pogotowiu. Także na rozpalone głowy niektórych naszych rodaków. Dziennikarze kochają takie naganianie jednych na drugich, a potem zacierają ręce, bo jest TEMAT. Lepiej nie robić z tego tematu. Po prostu.
ech ta polityka..
Mój kudłaty giermek, Paker, ma w swoim pięknym nosie zmianę czasu która jego nie dotyczy, jeno ludzi. Wszystko, cholera, muszę robić godzinę wcześniej i jest to zwyczajnie męczące.
Dla uspokojenia mózgu mam jeden zegar który ma czas biologiczny, stały, trochę to pomaga. Tylko że mój przyjaciel kieruje się instynktem i wstaje po wschodzie słońca a następnie przypomina swemu żarciodawcy, czas na spacer. Najpierw poszczekuje cichutko, potem głośniej a na koniec budzi wszystkich, bo tylko szczekanie jest jego formą komunikacji z ludźmi. Na terenie neutralnym, rzuca się na inne psy w mojej obronie, pokazuje mi gdzie powinienem zadbać o psie interesy. Prowadzi zawsze do kota za płotem i muszę wyjaśniać, kotków nie zaczepiamy! Bo kotki mają pazurki..
A ja, żarciodawca? Zachowuję się prawie jak polityk… który..
Tu popatrzy, tam skrytykuje, stanie z innymi żarciodawcami na pogaduszki, przejdzie się w gromadce, wymieni uwagi na temat swoich kudłaczy i wraca do domu ze szczęśliwym czworonogiem do michy czekającej w kąciku.
Troszki długo o moim Pakerku, ale nachodzi mnie czasem refleksja..
Kto do cholery jest obecnie żarciodawcą mojego ukochanego kraju o imieniu Polska?
Tak pięknie nauczyliśmy się szczekać bez względu na porę roku i czas obowiązujący na świecie, wystarczy tylko widok groźnie wyglądającego brytana.. i luźniejszy postronek stale zaciśnięty na gardle.
A michy ni ma.. jeno obietnice..
@Magog.
Zamień Pan Pakera na Lapinouschka-tak mojego minikrólika nazwał jeden z moich polsko-francuskich wnuków /lapin+uszka/.
Rzeczony królikuszka obgryzie futryny drzwi,przegryzie kabel,po swojemu skopie przydomowy ogródek,przytnie krzewy mające twarde pędy ale… ale nie szczeka.
@Autor.
A może by tych wilków z putinlandii przepuścić przez Polskę?Obstawić szczelnie trasę przejazdu,nie dopuścić do bezpośrednich kontaktów z Rodakami i ciupasem odstawić ich do Niemiec…a wczcześniej powiadomić NPD i poprosić Panią Merkel by na ten czas swoich policjantów wysłała na urlopy….
Mielibyśmy uciechę-nie sądzi Pan?
Z powyższych komentarzy przebija nadmierny pesymizm. Wszak nasi przywódcy: lekarz pediatra w randze premiera oraz katechetka na stanowisku ministra spraw wewnętrznych, bez wątpienia obronią polskich obywateli przed skutkami najazdu zmotoryzowanych rosyjskich faszystów. Zapewne prezes drugiej partii koalicyjnej oraz wicepremier wkrótce przekaże swoje przemyślenia, np. wskazując że w młodości też lubił prowadzić motocykl i wszystkim to poleca, bo to dla zdrowia oraz umożliwia kontemplację piękna naszego kraju.
Pokładajmy większą wiarę w umiejętność radzenia sobie z sytuacjami kryzysowymi przez naszych przywódców, wszak wielokroć dowiedli swoich umiejętności w tym zakresie.
Obserwując eskalowanie prowokacji przez Rosję, zapewne czeka nas wiele takich „przygód” w najbliższych latach. Cieszmy się więc jakością sprawowania rządów w Polsce, to dzięki nim będziemy bezpieczniejsi.
Za putinowskie prowokacje usiłuje pan obwinić rządy koalicji PO/PSL – czy dobrze zrozumiałem?
O ile pamiętam, swego czasu namawialiśmy do bojkotu olimpiady w Pekinie, w imię czegoś tam….
Piękny gest, nienasladowany przez nikogo.
Nie mamy nic przeciwko saudyjskiej teokracji.
Pomagamy pacyfikować Francuzom Mali, czy jakieś inne afrykańskie kraiki.
Szczekamy na komendę niestety, choć mogliby nasi politycy zastosować się do rad Chiraca……
=============
Rusofobia to samonakręcająca się psychoza.
Juz kilka lat temu, przy okazji zabaw w piłke kopaną, rosyjscy kibice wymagali ochrony przed naszymi .
Teraz zapewne nakręceni na Jasnej Górze nasi motocykliści, zetrą się z rosyjskimi gdzieś na drodze.
Szowninizmy narodowe nieustannie promowane przez media i polityków, dają przewidywalne do „bulu” efekty.
O to nam chodzi?
W imie czego?
===========
Jakie są efekty naszych potrząsań szabelką, widać na przykładzie nieistniejącego już Trójkąta Weimarskiego i grupy Wyszehradzkiej.
Poważni, odpowiedzialni gracze, przestali sie z nami liczyć…..
Marian. pisze:
2015/04/12 o 14:35
Na pewno wizyta naszego kwiatu polityków na Majdanie, a wcześniej w Tibilisi, i zagrzewanie do walki, nie było prowokacją?
To oni nas sprowokowali, czy my ich?
„Nas” i „my” to znaczy:MY-i to rozumiem… a „ich” to kto to taki?
@wiesiek59, nie tylko Poważni i odpowiedzialni.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,SLD-ukrainska-ustawa-ws-UPA-to-policzek-dla-Polski,wid,17443854,wiadomosc.html
Zajrzałem do przepisów o poruszaniu się zorganizowanych kolumn pojazdów, zawartych w Prawie o ruchu drogowym.
Kolumna pokazana na załączonym zdjęciu nie spełnia zapisanych tam warunków. No to drogówka może mieć problem.
Nie chodzi o karanie za jakiekolwiek zbrodnie, nie chodzi nienawiść do motocyklistów, ani niechęć do wolności słowa.
Chodzi o to kogo wpuszczamy do naszego domu – a tu mamy pełne prawo wyboru komu otworzymy drzwi, a komu nie.
Po głębokim namysle, nasi oficjele nie zdecydowali się na blokade przejazdu.
I słusznie.
Dla ułatwienia dodajmy, że Polska zgodnie z prawem nie mogła tego zrobić.
Niemieckie wizy Schengen są równie dobre jak polskie, czy włoskie……
@wiesiek59, zgodnie z prawem można zrobić wszystko. Wiza to nie jest immunitet dyplomatyczny, który nie pozwala na ocenę takiego „turysty”.
Poza tym ja nie mówię, by zabraniać czy nie zabraniać. Proszę o odrobinę konsekwencji. A tej nie widzę, albo widzę coraz mniej.
A,ha..
Jak Kuba….
http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,661934
Ja kompletnie nie rozumiem o co chodzi z tą grupą jakiś tam motocyklistów. Natomiast ręce mi już opadły do samego gruntu bowiem oto w Europie (Francja, Niemcy, Włosi) robią wszystko co w ich mocy by wykurzyć polskich przewoźników z ich kraju. I co ? Ano nic. W mediach cisza, na salonach cisza i wśród „ętelektualistów” również cisza. Ale jak jakieś tam chłopki roztropki mają przejechać motocyklami przez Polskę to rwetes na cały kraj. Panie kacapy nas atakują !
Ludzie czy wy jeszcze posiadacie zdolność rozumienia gdzie tkwią prawdziwe problemy, a co jest medialną wrzutką ? Założę się, że 95% tutejszych bywalców nawet nie ma bladego pojęcia w jakiej sytuacji jest obecne polski transport i o czym ja tak właściwie piszę. Dlaczego ? Bo Polska was nie interesuje. Was interesuje jedynie modny i słyszalny głos salonu. Polski przewoźnik już dzisiaj nie może wykonywać kabotaży po Niemczech chyba, że będzie płacił polskiemu kierowcy niemieckie pensje. Pytam – czy w Kauflandach stojących w Polsce Niemiec płaci pracownikom niemieckie pensje ? A może o tym byście podyskutowali ? Ale nieeeee bo to kacapy do nas jadą i im trzeba się przeciwstawić, a że Niemce chcą nas z wyrzucić z rynku transportowego to nawet niewiele kto słyszał i mało kogo to interesuje.
Elita …
Podpisuję się pod tekstem:
andrzej Pokonos
2015/04/14 o 05:36
Ich celem jest przejazd do Berlina. A nie dostanie się do aresztu w Polsce.
Apeluję o umiar i zachowanie perspektywy.
Nocne Wilki nie jadą do Polski, aby na naszej ziemi wywoływać awanturę. Jadą do Berlina przez Polskę – nie wiem, ile im to czasu zajmie, ale pewnie parę godzin bez tankowania – a do nas należy zapewnienie im bezpiecznego przejazdu przez nasz kraj i to wszystko.
Wkrótce do Katynia pewnie wyruszy kolumna naszych motocyklistów i tym razem nie będzie to tranzyt, lecz wjazd docelowy. Pewnie chcielibyśmy, aby nasza motocyklowa pielgrzymka przebiegała w atmosferze spokoju i tolerancji.
W takim razie nie warto robić sensacji z powodu przejazdu kolumny rosyjskich motocyklistów przez nasz kraj.
Niech się w Berlinie martwią, jak ich przyjąć.
Czy akurat my musimy bić w tarabany???
@Nela, a pani na pewno czytała tekst? Bo mam wątpliwości. Nie chodzi o to, że ktoś sobie przejeżdża, ale kto i to, że ten ktoś jeszcze nie przyjechał, a JUŻ GROZI.
Mało tego, widząc, że można sobie z Polski robić chlew już szykuje się następna grupa.
Zalecam umiar, jak najbardziej. Ciekawe, że wcześniej nikt z państwa tego umiaru nie zalecał, tylko wyli potępieńcy, bo ludziki na Krym weszły. Ach, wielu już szable ostrzyło. A kiedy chodzi o własne podwórko to umiar i pełnia zrozumienia dla potrzeb turystycznych.
@Brentano, ma pan rację. Nie piszemy tu także o kłopotach wytwórców nocników tropikalnych na eksport. Znaczy – Polska nas nie obchodzi.
A serio, to jeśli ma pan pojecie o transporcie, to proszę napisać, wielu chętnie poczyta. Ja się na nim nie znam, więc nie piszę, to proste.
@j.Luk
Czytałam. Obejrzałam również i wysłuchałam głosów polityków z różnych partii. Także opinii różnych utytułowanych, dyżurnych znawców przedmiotu.
No i … mam swoje zdanie na ten temat.
Wypada ich po prostu przepuścić, zlekceważyć, nie dać sobie narzucić niechcianego scenariusza; jeśli oni takowy mają.
Myślę, że warto im dać ochronę z przodu i z tyłu, zapewnić bezkolizyjny przejazd przez nasz piękny kraj.
Czy my musimy odpowiadać na ich potrzeby i realizować ich scenariusz? Moim zdaniem nie.
Niech wjadą i wyjadą bez reakcji z naszej strony.
Można im pokazać, jak się zachowują wolni obywatele demokratycznego kraju.
Po mordach wszelkie chamy bić się potrafią…
A my czujemy taką potrzebę?
@Nela.
Pani zdanie z propozycją jest wzorcowe. Tylko kto zapewni realizację tej pani propozycji?
A proszę sobie wyobrazić jakąkolwiek awanturę z udziałem niechcianych turystów na terytorium Polski.Co wtedy Putin może zrobić?…Starcza pani wyobraźni?
@Brentano.
Nikt polskich transportowców znikąd nie wykurza.Tylko
od pewnego czasu wymaga się by stosowali się oni do przepisów obowiązujących wszystkich przewoźników jeżdżących drogami UE,
czyli:
-nieprzekraczalny czas jazdy;
-odpowiedni czas odpoczynku w hotelu,powtarzam :w HOTELU(!) a nie pijaństwo w kabinie samochodowej;
-kurs od dostawcy do odbiorcy i od odbiorcy do innego odbiorcy i obowiązkowy powrót do bazy w Polsce.
Znam takie przypadki,że polscy,litewscy,rumuńscy i inni z byłych demoludów kierowcy miesiącami nie bywają w domach.
Teraz proszę uważać:
Jeśli polskie firmy transportowe zaczną swoim kierowcom płacić za hotele,jeśli polscy kierowcy po wykonaniu dwóch;trzech,czy czterech rejsów będą musieli jechać do Polski to wtedy zapanuje uczciwa konkurencja pomiędzy wszystkimi europejskimi przewoźnikami…I o to tylko chodzi!
„-odpowiedni czas odpoczynku w hotelu,powtarzam;”
A którego polskiego przewoźnika stać na to by opłacić trzy tygodniowy (bo tyle z reguły jeżdżą po Europie zanim zjadą do Polski) hotel swojemu kierowcy ? Koszty paliwa, leasingu, napraw, płacy dla kierowcy, OC i innych w przypadku dodatkowych kosztów kwaterunku spowodowałyby, że polski przewoźnik nie miałby czego na zachodzie szukać. Nie wiem czy jest inna grupa zawodowa w Polsce, która wytwarza taki przychód w Polsce.
Emigracja w efekcie jest DUŻO większa aniżeli podają to statystyki bowiem kierowca międzynarodowy pracuje na emigracji i w interesie polskiego rządu, jeżeli nie chce mieć tutaj wojny, jest to by status quo utrzymać.
„Jeśli polskie firmy transportowe zaczną swoim kierowcom płacić za hotele,jeśli polscy kierowcy po wykonaniu dwóch;trzech,czy czterech rejsów będą musieli jechać do Polski ”
No to informuje Pana, że w miesiącu kwietniu w branży transportowej w Polsce krucho bo raz, że przewoźnicy zjeżdżają na Wielkanoc, a dwa, że zjeżdżają na Majówkę i wtedy właśnie Niemiec podnosi cenę frachtu. Dlaczego ? No bo Polaki jadą do domu i nie ma kto jeździć to Hans musi siłą rzeczy podnieść cenę frachtu i się trochę napocić zanim sprzeda transport. Za to z Polski wyjeżdżają za pół darmo czyli za cenę paliwa. Oto jakie ma Pan stawki w transporcie. Polaków często nie stać na warunki mieszkaniowe w Polsce, a Pan się domaga by płacili Francuzom za kwaterę.
Tutaj nie tylko chodzi o koszty kwaterowania, ale o zagraniczną płacę minimalną jaką to polski przewoźnik miałby płacić kierowcom, którzy tranzytem przejeżdżają przez Niemcy lub Francję do innego kraju pod karą pieniężną. Kabotaże po Niemczech już w zasadzie się skończyły, ale nadal jeszcze jeżdżą po Francji.
Poza tym ja nie wiem o co w tym chodzi, ale coś mi się zdaje, że Niemcy dogadali się z KGHM by to oni im jeździli z tymi transportami. Nie raz była sytuacja jak miałem zlecenie od niemieckiego Schenkera na transport z KGHM do Niemiec w kodzie 66xxx. I co ? Ano wynająłem polskiego przewoźnika. I ma Pan sytuację, że KGHM płaci niemieckiemu Schenkerowi, który z kolei płaci mnie żebym ja wysłał swojego przewoźnika, któremu za ten transport zapłacę. Dlaczego KGHM po prostu nie wynajmie polskiego przewoźnika bezpośrednio i nie zapłacą im godnie tylko muszę to wyszarpywać od niemieckiego Schenkera, a oni robią mi łaskę, że w ogóle transport mi dadzą do wykonania ? Dlaczego tak jest ? Co to są za układy ? Rozumie Pan coś z tego ? A to nie jest jedyny taki przypadek, że polska firma zleca transport firmie niemieckiej, która z kolei odzywa się do polskiego przewoźnika płacąc mu ochłapy za transport w doładunku bo resztę pieniędzy jaką otrzymali od KGHM za transport zachowają dla siebie. Dlaczego ? No bo znowu – Niemiec za ochłapy nie pojedzie, a Polak nie ma wyboru i zawsze chętnie taki fracht zrealizuje.
Marian – 19:36
.Co wtedy Putin może zrobić?…Starcza pani wyobraźni?
To, co sobie wyobrażam napisałam.
Jestem skromną emerytką, nigdy nie aspirowałam do jakiejkolwiek władzy wykonawczej, ale zawsze uczestniczę w wyborach, oddaję swój głos na kogoś, od kogo mam prawo oczekiwać – bo już nie wymagać, niestety – że będzie działał w interesie polskiego podatnika, za jego pieniądze – nie małe jak na nasze warunki.
I od czasu do czasu te swoje opinie i oczekiwania z uporem godnym lepszej sprawy, przelewam na jakieś forum.
Szanowna Pani,
czytałem uważnie pani zdanie,podpisuję się pod nim oburącz tylko kto da nam gwarancje,że wilki nie jadą do Berlina przez Polskę tylko po to by dokonać prowokacji,której skutki mogą być arcy-groźne.
Jak napisałem powyżej:”Nigdy i nikt dotąd z Rosji na świętowanie dnia pobiedy nie jeździł do Berlina”.A tu nagle zgłoszony rajd motocyklowy,w przygotowaniu rajd samochodowy…
A może to są krymskie „zielone ludki”,które zmieniły kamuflaż.Nie wiem,ale lepiej dmuchać na zimne- czyż nie?
POzdrawiam Panią.
Panie Marian
a nie lepiej podmuchać sobie na czoło?
Oni jadą do Niemiec, nieprawda?
Ktoś im da wizę, a jak Niemcy?
Pismaki podgrzewają atmosferę bo jak w banku będą ruskie retorsje, nasi husarzy na motorach nie dostaną wiz do Katynia.
Dziś nawet Premier Kopacz w radio okazywała symptomy niedotlenienia mózgu, przepracowana kobiecina.
Ruskim Wilkom NIET !!
I o to sie rozchodzi moi kochani ziomale..
Marian. pisze: o 22:43
Właśnie tu jest szerokie pole do popisu dla naszych służb od ministra SZ i SW aż po szefów komisariatów będących na trasie przejazdu kłopotliwych gości. Osobiście oczekuję, że zachowają się i postąpią tak, jak ich pełniona funkcja zobowiązuje. Nic ponad to. Ale do tego trzeba mieć wyczucie sytuacji a także niezbędną osobistą kulturę…
„Gość w dom – Bóg w dom” mówi staropolskie przysłowie, a dodam tu jeszcze cytat z klasyka;
„Nie wódź nas na pokuszenie
Ojców naszych wielki Boże!
Wszak gdy wstąpił w progi moje
Włos mu z głowy spaść nie może.”
Wiążę pewne nadzieje z naszymi motocyklistami, pielgrzymującymi corocznie do Katynia. Twierdzą, że miejscowa ludność przyjmuje ich gościnnie i z szacunkiem.
Deklarują, że będą towarzyszyć rosyjskiej kolumnie.
Może to złagodzi kibicowskie, bojowe obyczaje.
@Nela.
Proszę Pani,w normalnej sytuacji Polacy winni witać wszystkich turystów z honorami i okazywać polską gościnność.I tak jest.
Ale tu?…
Nie są to ani zwykli turyści ani sytuacja nie jest normalna.
Rosja jest agresorem(!) a te wilki tę agresję czynnie wspierają(!).
Osobiście nie wierzę w to,że oni jadą bez żadnych arrière-pensée i żadna gościnność okazana dla nich z polskich progach nie zmieni ani ich samych ani planów Putina.
@Magog.
Ano,jadą do Niemiec a jak dotąd nikt-ani za czasów CCCP ani późniejszych-tego nie czynił.Dzień pobiedy zawsze świętowano w Moskwie.Ale jeśli oni chcą zapoczątkować nową tradycję no to dobrze.
-Po drodze powinni zatrzymać się w Grodnie i oddać hołd polskim żołnierzom poległym w walkach z sowieckim XV Korpusem Pancernym,VI Korpusem Kawalerii i 21.Brygadą Czołgów Ciężkich z Grupy Konno-Zmechanizowanej prowadzonych 20-22września 1939 roku.
-A może Sopoćkinie? Też po drodze.Tam 22 września 1939 r. sowieci zamordowali generała Olszynę-Wilczyńskiego.
Panie Marianie!
Kombinuje pan, jak ten koń pod górkę i szuka coraz to nowych argumentów.
A tu trzeba tę wizytę przeżyć a nie przeżywać.
Zadbać, aby im przysłowiowy włos z głowy nie spadł, bo im akurat na tym, by wywołać jakąś awanturę zależy.
Przytoczony przeze mnie troszkę wyżej fragmencik „Zemsty” wygłasza pod wąsem gospodarz widząc znienawidzonego gościa, wkraczającego w jego progi. Poza swoją siedzibą gotów byłby go poćwiartować… ale we własnych progach przyjmuje go tak uprzejmie, że włos się jeży.
A więc… staropolskim obyczajem zachowajmy się, jak każe tradycyjna, polska gościnność.
Bo ona jest właśnie taka.
Z zaciśniętymi zębami. Niestety.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Berlin-nie-chce-Nocnych-Wilkow-Wladze-nie-wydadza-zgody-na-przejazd-motocyklistow,wid,17457028,wiadomosc.html?ticaid=114b2f
@ j.Luk.
Te Nocne Wilki magą jechać do Berlina jako turyści. Berlin nie zamierza robić specjalnych przygotowań w postaci wstrzymywania ruchu, dla ich paradnego przejazdu itp. (Zresztą oni już ten rajd robią trzeci raz.)
A.P.
Pisałam już wcześniej, żeby sprawę pozostawić Niemcom.
To do nich wybierają się Nocne Wilki. Nam nic do tego.
A tak na koniec mam pytanie; czy Czesi też tak mocno przeżywają ich przejazd przez swój kraj?
„czy Czesi też tak mocno przeżywają ich przejazd przez swój kraj?”
Na pewno nie, ale przecież zawsze mówiliśmy, że Czesi to tchórze, którzy nie potrafią bronić swojej Ojczyzny, a teraz co? Wzięliśmy przykład? 🙂
Nocne Wilki to ludzie, którzy wraz z „zielonymi ludzikami” pojawili się na Krymie, którego przecież tak dzielnie broniliśmy z pianą na ustach, już już wysyłaliśmy broń na Ukrainę, szable już były wyczyszczone, kasztanki rżały w stajniach z bojowej ochoty, a teraz cisza, uszka po sobie i palimy głupa, że to „zwykli turyści”.
Rozbroił mnie Schetyna, który stwierdził, że jest to polityczna prowokacja, ale o tym rozstrzygnie … celnik 🙂 🙂
To po co nam rząd i ministrowie? Może do wszystkiego wystarczą celnicy? 🙂
Powtórzę, dla tych co nie rozumieją: przejazdy przejazdami, ale gdzie są ci wszyscy piszący (bo tak wypada, of course) Putin – Hitler! Nie pamiętacie państwo? To chyba nie czytacie SO 🙂
No i mamy przejazd „hitlerowców”, ale to neee…. to tylko przejazd… turyści…. a w ogóle to niech Niemcy zdecydują… my nie…
Kapitalny przykład, jak się robi z gęby cholewę 🙂