2016-03-27. Od kilku tygodni spodziewaliśmy się tej wiadomości. Przyszła jednak nadspodziewanie szybko i w uroczo złośliwie wybranym momencie (swoją drogą, dyplomaci potrafią „przyłożyć” komu trzeba tak, że buty spadają – pozostając przy tym w sferze zimnej elegancji…). Otóż nie będzie rozmowy Obama – Duda (choć prezydent USA powita zapewne gościa z Polski, bo jest gospodarzem spotkania na szczycie – o czymś więcej niż zdawkowy uścisk dłoni pan Waszczykowski może jednak zapomnieć).
Będzie natomiast wizyta w USA i rozmowy z przedstawicielami władz supermocarstwa… Mateusza Kijowskiego, lidera KOD-u. Tu warto zwrócić uwagę na jakim szczeblu odbędą się te rozmowy; im będzie on wyższy, tym policzek dla rządzących okaże się boleśniejszy.
Niżej Czytelnicy znajdą dostęp do szerszej informacji, pochodzącej z portalu NaTemat. W tym miejscu warto tylko zauważyć, że ta dość sensacyjna wiadomość do chwili obecnej (15:15) nie dotarła jakoś do prawicowych portali. Zaniemówili. Oczywiście, zareagują – i będzie to reakcja do bólu przewidywalna: o Targowicy, która „donosi” na swoje państwo do „obcego mocarstwa”, o „młodej w porównaniu z Polską demokracji, która chce nas pouczać”- i tak dalej. Komentatorzy zapewne dopiszą do tego, że kolorowy mason Obama spiskuje z Żydami z Polski, albo coś równie ślicznego, zaś „Wiadomości” z odzyskanej Telewizji będą do wypęku pokazywały protokolarny uścisk dłoni prezydenta USA z Dudą…
Będzie się działo. Coraz im trudniej się poruszać w tym budyniu, który nawarzyli…
W USA nie przyjmą Dudy, za to czekają już na Kijowskiego. „To lider największego ruchu od czasów Solidarności Wałęsy”
Na początku kwietnia Mateusz Kijowski pojawi się w amerykańskich: Kongresie i Departamencie Stanu. Szef Komitetu Obrony Demokracji przyjął zaproszenie Freedom House, stojącego na straży praw człowieka. Tak politycy i działacze zza oceanu wbijają szpilkę naszemu prezydentowi, któremu spotkania odmówił właśnie Barack Obama. „No i się wydało…


Dziwię się tym durnym Amerykanom.
Spotykać się z facetem, który nie płaci alimentów, zakłóca wierzącym święta spożywając żur na trawniku i przy okazji depcząc kwiatki. No i kradnie dzieciom cukierki.
Skąd to wiem? Prawica odzyskała mowę.
Tyle minusików pod komentarzem @j.luk-a?
Naprawdę z umiejętnością czytania ze zrozumieniem jest tak źle?
Jerzy, te minusy mnie załamały! Wiem, że Polacy mają amputowane poczucie humoru, ale tu? To czysta reakcja psa Pawłowa: coś zabrzęczało, więc się ślini…
Mnie tam minusy nie załamały, bo wydaje się, że to nie opinie stałych czytelników/komentatorów. Raczej zorganizowana akcja najniezłomniejszych.
717 ocen?
Nie pamiętam, żeby wogóle kiedykolwiek tyle było.
Myślę że ze względu na ilość i jakość ustaw które nam fundują rządzący mamy coraz mniej humoru politycznego . Wydaje mi się że po prostu żarty się skończyły i tyle . Ironią już wiele nie zdziałamy , oczywiście poprawia humor ale tylko na minutkę .
Jurku, z liczby negatywnych ocen Twojego komentarza wnoszę, że w narodzie (nawet w tym sorcie, który czytuje SO) zanikła umiejętność czytania kpiących uwag.
O kurcze, widzę, że dawniej_kuba szybciej to zauważył…
Tak to prawda z umiejętnością czytania nie jest dobrze. Pan Jerzy znalazł język jakim należy z „prawicą” (ujmuję ten rzeczownik w nawias bo wcale nie jestem pewien czy należy mówić o prawicy czy raczej o nienawistnikach niezdolnych do elementarnego namysłu nad rzeczywistością)rozmawiać, a raczej opisywać jej zachowania.
Drodzy współautorzy z SO,
Po 58latach pracy w zawodzie, ośmielam się zachęcać do bardzo ostrożnego używania ironii, a jeszcze lepiej do zaniechania tego sposobu.
Nawet tak wytrawny felietonista jak Daniel Passent, ironizując, bywał rozumiany dosłownie, a to przez skądinąd niegłupich czytelników ”Polityki”
Jest tyle innych sposobów dowcipnego pisania.
Przepraszam za poufałość, ale pozwolę sobie nie zgodzić się na pańską propozycję. Nauczeni takim obrotem sprawy – taką nawałnicą minusów, ironiści mogą po prostu po komentarzu stawiać * i informować; *UWAGA IRONIA!
Normalnym czytelnikom SO to z pewnością niepotrzebne, zaś trolle dostaną sygnał, że są tu wyłącznie natrętami bez znaczenia.
Cieszę się z tego, że Mateusz Kijowski dostał to zaproszenie, wierzę, że podoła zadaniu, czego mu życzę.
Chciałabym jednocześnie wrócić do mojego wczorajszego wpisu, który jakoś pozostał bez echa…
Chciałabym, aby w sposób jednoznaczny wyjaśnić widowiskową głodówkę pana, wykluczonego z szeregów KOD.
Pod różnymi artykułami w prasie widać bardzo emocjonalne wpisy, rośnie nam nowy męczennik za sprawę a większość czytelników nie ma pojęcia o co właściwie chodzi?
Warto ten incydent wyjaśnić i zakończyć spektakl.
Nelu,
nie przejmuj się tym brakiem echa. Tu naprawdę nie jest klub dyskusyjny, ani baptysterium w Pizie. Pisz, co Ci leży na sercu i nie martw się o echo.
Nawet jeśli się przejmuję, to bez przesady. Po prostu lubię jasne sytuacje. A skoro echo wzrusza ramionami, to ja już się powtarzać nie będę.
@Ernest Skalski: to chyba jest efektem mentalnego stanu wojny w polskim społeczeństwie, nawet rozsądni ludzie chwytają za broń gdy słyszą stukanie do drzwi. Nic nowego:
inter arma silent Musae… A nawet jeśli próbują mówić, to dziwnie są interpretowane.
Ja napisze bez ironii i wprost. Z jednej strony, znakomita wiadomosc. Z drugiej, trzeba zachowac ostroznosc i umiar z nastepujacych powodow. (1) Ten konflikt trzeba wygrac w Polsce. (2) To jest gest, ale czy ma realne znaczenie? (3) Ani gest, ani nacisk z zewnatrz nie spowoduje, ze „prawica” sie podda. Ja mysle, ze zarowno „prawica” jak tez jej elektorat poczuja sie utwierdzeni w swojej słusznosci. (4) KOD moze sie poczuc silniejszy, niz naprawde jest. Jesli tak sie stanie, to niedobrze. Lepiej jest niedoceniac siebie i przeceniac przeciwnika, niz odwrotnie. (5) Porownanie Mateusza Kijowskiego do Wałesy jest na wyrost. Zamiast mu pomoc, moze obudzic wrogow we własnym obozie. Nieskonczona jest siła zazdrosci.
.
Prosze mnie zle nie rozumiec. Naprawde bardzo sie ciesze i gratuluje. Ale radze zachowac umiar i ostroznosc. No, i umiec sie zachowac za oceanem. To jest inny swiat i trzeba o tym pamietac. Mam nadzieje, ze M.Kijowski jest obyty po tej stronie kałuzy.
Niech Pan Jerzy dalej kpi, dlaczego ma tego zaniechać? Dlatego, że zdarzają się i tu czytelnicy bez poczucia humoru? A i oni niech tu zaglądają, bo gdzie jak nie tu mają tego poczucia humoru, ironii i dystansu się uczyć?
chyba minusy przestaly myslec…
ale jak tu myslec, jesli sie nie czyta?
wow, cóż za parcie na szkło, wy jednak wszyscy jesteście podobni.. Proponuję, żeby nie „przywalać” Prezydentowi RP kiedy ochota, ucieszyć się z zaproszenia, pamiętać o powadze Prezydenta oraz być skromnym i rzeczowym.
@PK.
O właśnie,właśnie…POpieram skromnie…
Proszę nie przywalać P.rezydentowi,który cudem cało wyszedł z zamachu przygotowanego przez siły wrogie Polsce…
—
„Kancelaria Prezydenta dostała telefon o planowanym ataku na Dudę…”.
Jeszcze nie ustalono czy uprzedzenie o planowanym zamachu zgłoszone językiem Schwabenlandu /sic/ dotarło do kancelarii P.rezydenta 2 czy może 4 marca.Śledztwo trwa.Sprawcy zamachu zostaną wykryci/-hough.
Ważne jest to,że P.rezydent pojedzie do jueseju…
http://www.newsjs.com/pl/fakt-kp-dosta%C5%82a-sygna%C5%82-o-planach-zamachu-na-prezydenta/dV6SZsBn6mN9PsMNlPU04LlKRZJ8M/
@PK o powadze Jajakoprezydenta to on sam pierwszy powinien pamiętać, a póki co średnio mu to wychodzi, nie sądzi pan?
A co z tym „parciem na szkło”? Jest wydarzenie, to się o nim pisze, szczególnie na portalu o takim jak SO profilu. Pan czyta tylko „Twoje Imperium”?
@PK: przyznam że i ja nie rozumiem Pańskiego upominania o powagę dla prezydenta. Być może gdyby Obama zaprosił Kaczyńskiego na wspólną kolację, otworzyłoby to Panu oczy jak nisko upadł urząd polskiego prezydenta w pierwszym kwartale jego rządów!
pozwolicie, że odpowiem tu razem na powyższe komentarze @ PK :
– oczywiście, że pisać można, a nawet należy, o wszystkim, a szczególnie o wszystkim znaczącym, natomiast do artykułu SO zostałem przekierowany z notki KODu, która pojawiła się na moim fejsie po zasubskrybowaniu ich kanału, to różnica, sądzę, że istotna i ona nadała kontekst mojej uwadze, byłaby ona rzeczywiście bardziej czytelną gdybym ją zapisał w komentarzu na KODowym fejsie.
– dlatego, że Andrzej Duda jest Prezydentem RP
– nie czytałem „Twojego imperium”, książka ? pismo ? artykuł ?, także nie bardzo wiem o co chodzi, natomiast moja powyższa odpowiedź nie wynika z oceny pracy Prezydenta
– nie słyszałem, żeby Obama zaprosił Kaczyńskiego na kolacje
@PK jasne, że pozwolimy. Tacy już mili z nas ludzie.
Co do Jajakoprezydenta to zastanawiam się dlaczego akurat w jego przypadku apeluje się o poważne traktowanie go.
Możliwe są dwie odpowiedzi. Jedna – to drugi „prawdziwy” prezydent RP, pozostali byli nieprawdziwi i szacunek im się nie należał (przypomnieć?).
Druga – facet zachowuje się tak niepoważnie, że jedynie my odbiorcy zachowując sztuczną powagę możemy mu zapewnić jako taki wizerunek.
O powadze urzędu proszę nie pisać, bo to akurat nie ten adres. Nie my zrobiliśmy z niego chłopca na posyłki gotowego na posługi o każdej porze dnia i nocy, więc ten apel proszę kierować do tego, kto ten urząd zdeprecjonował ze szczętem.
„Twoje Imperium” to takie pismo, które nie zajmuje się najnowszymi wydarzeniami politycznymi. No, chyba że któryś z polityków prześpi się z Dodą.
Notatka BM jest jak najbardziej na miejscu i nie ma nic wspólnego z „parciem na szkło” (chyba inaczej rozumiemy to pojęcie), ponieważ sztuczne milczenie w prawicowych mediach na temat wizyty Kijowskiego jest aż śmieszne. Pan tego nie czuje?
No cóż, zdarza się.
tzn. jeżeli Doda zaśnie z którymś z polityków ? to jest możliwe, ona ma zdaje się znaczne IQ, dziękuję, muszę przejrzeć to pismo.
@PK: na razie nie doszło do spotkania np Obamy z Kaczynskim. Ale kto wie, czy wkrótce politycy zagraniczni nie zacznął obchodzić szerokim łukiem polski rząd i urząd prezydenta a zaczną pragmatycznie kontaktować się z panem Kaczyńskim. Oszczędność czasu, miejsca i akcji. Nie uważa Pan? Polityka nie lubi próżni, i świat może w końcu zaaprobuje polskie status quo. Do czasu aż polskie społeczeństwo go nie zmieni.
pewnie, że nie uważam, napisałem tu kiedyś, że nie sądzę aby taka sytuacja w Polsce długo trwała argumentując widocznymi już zmianami w świadomości społecznej, tzn. miałbym nadzieję, że krócej niż do wyborów, głosować także trzeba umieć. Przy okazji proszę zerknąć powyżej na odpowiedź jaką dostałem od j.luk, nie napawa ona może nadmiernym optymizmem jeżeli by uznawać ją za reprezentatywną dla większości wyborców, którzy nie wybraliby obecnego prezydenta, ale doceniam usiłowanie nadania jej stylu inteligentnej polemiki.
@PK inteligentna polemika polega m.in. na tym, że odpowiada się na pytania. Pan otrzymał odpowiedź, sam nie odpowiedział pan na żadne.
Pytałem gdzie tu pan widzi „parcie na szkło” kiedy gazeta/portal informuje o czymś co się wydarzyło?
„Twoje Imperium” i podobne pisma nie informują o takich rzeczach, one tworzą własną rzeczywistość.
Pytałem co pan sądzi o dziwnym, nie da się ukryć, milczeniu drugiej strony. Tez pan nie odpowiedział.
To wg pana jest „inteligentna polemika”?
Dajmy już spokój. Już o nic nie pytam .
http://ruslan.pecado.pl/upload2/readfile.php?file=ruslan/dudus1.JPG
proszę pytać, sądziłem, że moje odpowiedzi są wystarczające kiedy odpisałem, że notatkę w SO przeczytałem po przekierowaniu z fejsowej informacji KODu, uznając to wtedy za niezbyt elegancką reklamę. Notabene później KOD opublikował na fejsie plan wizyty przedstawiając cel jako wyjaśnienie ze swojej perspektywy sytuacji w Polsce, m.in. abyśmy nie stawali się podmiotem amerykańskich sankcji, w porządku. Nie oglądałem w tym czasie wiadomości w TVP stąd nie zauważyłem stronniczego pomijania tej informacji, istotnie jest to prawdopodobne. Powściągliwości w wyrażaniu opinii o urzędującym prezydencie uczyłem się kiedyś m.in. z amerykańskich mediów i uważam to za dobry obyczaj.
@PK, co do „proponuję, żeby […] pamiętać o powadze Prezydenta”, dość często widzę zawołania, by szanować Postać, bowiem reprezentuje Instytucję. To wymóg natury prawie językowej, by szanować coś, co ma wagę nazwy i patynę tradycji. A w gruncie rzeczy nie jest to odmienne od nawoływania, by czcić monarchę, bo został wybrany
przez Siły Wyższe.
Wybór na prezydenta to przywilej, a każdy przywilej automatycznie wiąże się z obowiązkami. I zawsze publiczność ocenia na żywo i póki życia czy jest równowaga między wymogami roli a jakością przedstawiania jej.
Drobne trudności z prawdomównością (kwestia blokowania etatu na UJ), niesmaczne dowody pazerności (obowiązki poselskie w Nowym Tomyślu) i skandaliczny dowód nieznajomości polskiej historii (kwestia Jedwabnego podniesiona przezeń w debacie telewizyjnej) jasno zapowiadały przyszłe nieszczęście. Po niesmaku wiernopoddańczej mowy dla J.K. gdy miał zaprzysiąc nowy rząd, było jasne, że to będzie marionetka, a nie figura publiczna. I szybko dowiódł, że na prawie zupełnie nie zna się, choć jego akademiccy nauczyciele niedwuznacznie mu wypominali błędne decyzje zawodowe.
A teraz ten skandal z pruciem samochodem po polskich szosach z szybkością ponad dwukrotnie przekraczającą dozwoloną przez polskie prawo. Gonił, by ocalić Ojczyznę? Uciekał przed zamachowcami? Nie, spieszyło mu się na narty.
I kogo tu szanować…
Tak. Nie urząd czyni prezydenta (czy premiera)…
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Sikorski-o-slowach-Waszczykowskiego-cytowanie-nielegalnie-nagranych-rozmow-nie-jest-zajeciem-dzentelmenow,wid,18241626,wiadomosc.html