Krzysztof Łoziński: Śmierć kułakom i „Warszawiakom”, a biedniakom zwłaszcza7 min czytania

JEDYNA2016-02-07.

Rys. Grzegorz Łoziński

Motto:

Aby kasę dać mamusiom,
Podnoszenie cen tatusiom.
Byś nie sprzedał Niemcom roli,
Rząd cię z roli wy……..

Skoro rząd ci nie łaskawy,
Dorób dzieci do ustawy
Oto idzie „dobra zmiana”:
Z kopa, w pysk i na kolana.

W ostatniej „Polityce” (3 – 9.02.2016) ukazał się artykuł Joanny Solskiej „O obrotach ziemią”. Jak pisze autorka, „dobra zmiana” na wsi zaszkodzi rolnikom, mieszczuchom, którzy kupili na wsi domy i działki, oraz farmerom mającym ponad 300 hektarów, czyli praktycznie wszystkim. Joanna Solska nie zauważyła jednak wszystkiego.

Zacznę od tego, co opisała (więcej szczegółów w „Polityce”), czyli od pomysłów PiS na obrót ziemią. Wiadomo od lat, że Jarosław Kaczyński ma obsesję niechęci do prywatnej własności, prywatnej własności ziemi zwłaszcza, a prywatnej własności ziemi w rekach cudzoziemców jeszcze bardziej, najbardziej własności Niemców. Ta obsesyjna fobia jednego człowieka, z którego wielu wypowiedzi widać, że nie ma pojęcia jak wygląda dzisiaj wieś, przekłada się na pomysł stopniowego „odzyskania” całej własności ziemi przez państwo. Ma się to odbyć stopniowo, by wsi za bardzo na raz nie drażnić. Na razie wstrzymano całkowicie sprzedaż ziemi przez Agencję Nieruchomości Rolnych, teoretycznie na 5 lat, a praktycznie „się zobaczy”, by nie kupowali jej Niemcy. Jak nikt nie może kupić, to Niemcy też. Taka intencja deklarowana jest jawnie i ma się nijak do faktów. Wykup ziemi przez rzekomych strasznych Niemców miał w skali kraju rozmiary znikome (kilku, kilkunastu km2 rocznie) i w tym tempie trzeba by kilkudziesięciu tysięcy lat, by ci straszni Niemcy, całą ziemię rolną w Polsce wykupili. Z analizy danych ministerstwa oraz GUS wynika, że mityczne „słupy”, czyli podstawione osoby, rzekomo przez Niemców, to głównie rodziny i spółki polskich rolników, którzy zgodnie z prawem nie mogli kupić więcej niż 300 hektarów, więc kupowali więcej na te „słupy”.

Wstrzymanie sprzedaży ziemi przez ANR już uderzyło w tych rolników, którzy wygrali przetargi, wzięli na nie kredyty, a teraz zostali z przysłowiową ręką w nocniku, bo zakupu nie będzie. Uderzyło też w kolejnych, którzy w perspektywie przyszłych inwestycji w grunty, zakupili maszyny lub/i postawili budynki. A także w tych, wcale nie bogatych, którzy chcieli dokupić ziemi, by zwiększyć rentowność swoich gospodarstw.

Co do pozostałych pomysł PiS jest następujący: Właściciel działki większej niż jeden hektar będzie pozbawiony prawa przekazania nieruchomości swoim spadkobiercom, o ile nie będą oni rolnikami, którzy sami uprawiają ziemię (to znaczy rolnikami z małych gospodarstw). A więc zamiast spadku lub darowizny na rzecz własnych dzieci, trzeba będzie odsprzedać ją ANR (która wyznaczy cenę), lub rolnikowi sąsiadowi, który nie tylko musi być sąsiadem, ale i musi ziemię sam uprawiać (czyli nie może jej mieć dużo). Oczywiście uderza to w prawo własności, ale PiS złamało już tyle praw obywatelskich, że jedno więcej „nie robi”. Sejm na sygnał sms-em w nocy uchwali, a Duda podpisze, co za problem?

Ten pomysł uderzy także w mieszczuchów, którzy kupili na wsi domy (zwyczajowo nazywanych na wsi „Warszawiakami”, nawet jeśli pochodzą z Poznania, czy Krakowa). Ludzie ci, przeważnie kupili nieco więcej niż hektar ziemi, by płacić podatki od nieruchomości według niższych stawek. Teraz ich dzieci nie będą mogły tych domów i gruntów odziedziczyć, bo rolnikami nie są.

Znam ten ból na własnej skórze. Kilka lat temu kupiliśmy z żoną dom na Mazurach. W tym celu sprzedałem mieszkanie w Warszawie odziedziczone po rodzicach, to samo zrobiła moja żona, a jeszcze do tego do dziś spłacamy część kredytów, co mocno obciąża nasze emerytury (a mamy tylko emerytury i wcale nie bardzo wysokie). Teraz, wedle pomysłu PiS, po naszej, śmierci ma wszystko przejąć państwo. Fajne, co?

Ale to nie tylko nasz problem. W mojej wsi jest tylko dwóch rolników, który na szczęście zdążyli już przekazać gospodarstwa dzieciom. Są też inni „Warszawiacy”, których sytuacja jest podobna do naszej. Są też trzy nieruchomości, które chcą sprzedać miejscowi rolnicy wyprowadzeni do miasta, i których w takiej sytuacji raczej nikt nie kupi.

To są problemy i pomysły PiS, które opisała Joanna Solska. Większość ludności wiejskiej jeszcze o tym nie wie, bo nie czyta „Polityki” (i innych gazet też), a telewizji ogląda głównie seriale. Obudzą się po fakcie, za rok, czy dwa. Wtedy zaczną się burzyć, ale do tej pory będzie już państwo policyjne, „ziobrowskie” prokuratury i sądy, będzie już gotowy „Berkut” i „tituszki” i „homo zomo” się znajdzie… i rządzący „dadzą radę”.

Ale są i inne pomysły, które wieś „uszczęśliwią”. W mojej Gminie Wydminy, podatek od handlu zadziała tak: podniosą ceny duże sklepy i sklepy sieciowe, a więc „Biedronka”, „Carrefour”, „Lewiatan”, „Delikatesy Centrum”, „JBB”, „Alkohole Świata”. Co zostanie? Trzy małe sklepiki spożywcze (które też pewnie podniosą ceny wobec osłabienia konkurencji). A więc, aby zrobić dobrze trzem, wcale nie ubogim, właścicielom małych sklepów, dostanie po kieszeni 7 tysięcy mieszkańców gminy. To się nazywa „dobra zmiana”.

Ceny podniosą, by nie paść, także hurtownie budowlane, a wydatki na materiały i narzędzia są stałym punktem w budżetach mieszkańców wsi, nawet gdy już się pobudowali (to płot trzeba poprawić, to dach, to coś tam ciecze w stodole…). Hurtownie budowlane i tartaki, właściwie wszystkie, mają duży obrót, więc stawkę podatku od handlu będą miały wysoką.

Istotną częścią wydatków na wsi jest opał, drewno i węgiel. Oczywiście jedno i drugie zdrożeje. A jest to duży problem. W mieście, mieszkanie w bloku wytraca ciepło tylko przez jedną ścianę zewnętrzną. Wolno stojący dom wiejski wytraca ciepło przez cztery ściany, podłogę i dach. Ogrzewanie w zimie to poważny koszt. W przypadku mojego domu to 5-6 tysięcy złotych rocznie. U innych podobnie, zależy od wielkości domu i od zimy. Tu, na wschodnich Mazurach, prawie Suwalszczyźnie, zimy bywają ciężkie. 20 stopni mrozu nikogo nie dziwi, a przeżyłem tu nawet raz 38 stopni w nocy. Ostatnie zimy były lekkie, ale metr śniegu tu czasem występuje. Podatek od handlu przyniesie nam wzrost kosztów ogrzewania. O ile? Zobaczymy.

zmapa%20Europy_1jpgCzy nam się to podoba, czy nie, jednym z większych problemów polskiej wsi jest wysokie spożycie alkoholu. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich, ale dotyczy wielu rodzin. Rząd chce mocno podnieść akcyzę na alkohol i papierosy. Jeszcze nigdy wzrost cen alkoholu nie spowodował spadku jego spożycia, raczej przyniósł rozkwit bimbrowni i przemytu. Dziś też tatusiowie nie odnotują raczej spodku spożycia wódki. Już szybciej dzieci odnotują spadek spożycia sera i kiełbasy.

Ale jest jeszcze jeden groźny pomysł PiS-u. Dotyczy służby zdrowia. Ma być zlikwidowany Narodowy Fundusz Zdrowia. Placówki służby zdrowia ma finansować budżet państwa, „ale nie prywatne, chyba że na własny koszt założą gabinet w szkole”, jak sprecyzował jeszcze przed wyborami Jarosław Kaczyński (było cytowane w TVN-24). Cóż, Sejm teraz głosuje nie według wiedzy i rozumu, tylko według sms-ów, więc pewnie przegłosuje. Na wsiach placówki służby zdrowia są głównie, niemal wyłącznie, prywatne. Wedle tego pomysłu Prezesa, mają one być wszystkie pełnopłatne. Co to znaczy? Na wsi niewielu ludzi stać na płacenie po sto złotych za wizytę. Ok. 40 procent ludności wiejskiej to dziś emeryci i renciści. Są też wsie po PGR-owskie, w których jest sporo biedy, choć generalnie wieś bardzo mocno poszła w ostatnich latach do przodu. W moim powiecie, zostanie tylko jedna przychodnia w Giżycku i jeden szpital w Giżycku, bo reszta, wszystko prywatne, choć do tej pory „na fundusz” i pacjent nic nie płacił. Żartuję, że ja mam blisko na Litwę, ale co zrobią ci spod Olsztyna, spod Bydgoszczy?

Idzie na wsi „dobra zmiana”. Ubędzie Niemców w Polsce! ….Przybędzie Polaków w Niemczech. „Znikną kolejki do lekarzy”… razem z lekarzami. Nie rzucim ziemi skąd nasz ród… sami nam zabiorą.

„Dobra zmiana”, „dobra zmiana”…

Krzysztof Łoziński

 

11 komentarzy

  1. dawniej_kuba 07.02.2016
    • dawniej_kuba 07.02.2016
  2. dawniej_kuba 07.02.2016
    • BM 08.02.2016
      • dawniej_kuba 08.02.2016
  3. Magog 08.02.2016
  4. dawniej_kuba 08.02.2016
  5. slawek 08.02.2016
  6. Magog 09.02.2016
  7. narciarz2 09.02.2016
  8. Magog 10.02.2016