Ernest Skalski: Tryptyk rosyjski z dostawką35 min czytania

Komentarze w blogu

Boria Cejtlin: Mocne.

Jurij Czebotariow: Ciekawe, co trzeba mieć w głowie, żeby kochać Stalina. Jakie poglądy moralne? Wszyscy wiedzą, że Stalin był mordercą. Ale to się niby nie liczy, najważniejsza jest jakaś fabryka. Nie rozumiem, co to za ludzie …

Inna Żurawiej-Wiłkok: Jeśli chce Pan jeszcze bardziej zantagonizować rosyjskie społeczeństwo – proszę tak dalej. Na temat Stalina wypowiedział się już każdy, kto nie był za leniwy. Czy to zmniejszyło liczbę jego zwolenników? Jakoś wątpię. Równie dobrze można by próbować odbrązowić Piotra I albo Iwana Groźnego. Lepiej weźmy przykład z Anglików z ich Cromwellem – owszem, był kiedyś taki władca Anglii, i tyle.

Andrej Mowczan (autor): Zmniejszyło. I jeszcze bardziej zmniejszy, jeżeli będziemy to powtarzać.  A po prawdzie należałoby tak, jak z Hitlerem. I niech Pani daruje sobie cytaty ze swojego nieocenionego prezydenta. Cromwell to niewinne niemowlę w porównaniu ze Stalinem.

Andriej Jeriemienko: Rzecz w tym, że brakuje nam wyobraźni i współczucia.

Alieksiej Iwanow-Golicyn: Najgorsze jest, że ta opowieść nie jest wcale ubarwiona. I na pewno jedna z tych trzech milionów dokładnie tak wyglądała. Nie wszystkich to spotkało, ale każdego mogło to spotkać.

Jewgienij Katkow: Andriej, dziękuję panu za ten post. Mam nadzieję, że przeczyta go dużo ludzi.

Jekkatierina Jerowa: Przerażające

Jan Michajłow: To wszystko fakt. Tylko, gwoli sprawiedliwości, Stalin nie dałby rady biegać i wszystkich rozstrzeliwać osobiście. Nie od niego to się zaczęło i nieprawda, że bez niego byłoby zupełnie inaczej. Środowisko dojrzewało przez wieki, powstały odpowiednie warunki i w określonym momencie pojawiła się potrzeba dyktatora i dyktatury. Dobrze to, czy źle, ale Stalin tę potrzebę spełnił.

Łarisa Gonczarowa: Dziękuję

Danzel Tyer: „Mam ochotę zapytać – kto napisał cztery miliony donosów?”

Eugene Green (tenże Jewgienij Grin): Przywódca kraju nie ma wpływu na historię każdej rodziny. Dla kraju mieszkańcy – to zasób, paliwo. Bywa lepszego gatunku (i wtedy kraj szybciej gna do przodu) albo gorszego (i wtedy kraj słabo jedzie albo upada).  Wszystkie kraje na świecie miały w swojej historii takie okresy i takich władców, którzy zmienili krew mieszkańców w technologiczny i ekonomiczny zryw.

Andreij Mowczan: Tak, panie Jewgienij, brakuje panu fantazji. I z jakiegoś powodu to sprawia, że czuję się obrzydliwie. A do tego brakuje panu logiki. Ponieważ miliony trupów nie były żadnym paliwem. W ogóle niczym nie były. Wszystko to po nic. Psu na budę. Przez siedemdziesiąt lat państwo odstało od świata o pół wieku.

Jeliena Gusakowa: Należałoby usiąść i normalnie przeanalizować ofiary totalitarnego reżimu w porównaniu z ofiarami demokratycznego. Ciekawe, co by wyszło. Czy istnieją takie statystyki …ech. Sami siebie nie umiemy szanować. Szkoda.

Fiodor Romanczuk: Talent literacki rzuca się w oczy. Wartość historyczna zerowa…

Stat Michajluk: Kraj był bogaty, tylko naród biedny. Zresztą, zależy jak patrzeć. Państwo dawało ludziom, jakby nie liczyć, i tak o wiele więcej, niż miało 9/10 mieszkańców planety. Ale najbardziej ciekawi mnie, co to znaczy destalinizacja i jaką korzyść miałaby  przynieść Rosji.

Ikaruk Sarwasz: Pod jakim pseudonimem publikuje pan science fiction? Chętnie przeczytałby coś jeszcze z pańskich utworów.

 

5 komentarzy

  1. Stary outsider 18.12.2015
    • Marian. 18.12.2015
  2. Stary outsider 18.12.2015
  3. koraszewski 19.12.2015
  4. Less 19.12.2015