Śledząc zapasy nacjonalisty Trumpa z opozycja demokratów, czego polska scena polityczna jest dalekim echem, nie mam wątpliwości, że tylko wspólna lista wyborcza opozycji demokratycznej pod ewentualna nazwa NOWA SOLIDARNOŚĆ, może odstawić PiS od władzy w 2019.
Ta sama koalicja powinna w drodze przetargu, wyłonić kandydata na prezydenta. Warunki do spełnienia:
- Bezpartyjna(a).
- Wyższe wykształcenie w takich dziedzinach jak psychologia, historia, prawo, ekonomia, biznes, Doktorat nie pomaga, bo znaczy ze stracił(a) dużo czasu na nic.
- Doświadczenie w administracji najlepiej samorządowej, ale również co najmniej 10 lat w biznesie, w tym 5 bycia liderem.
- Język angielski nie wymagający tłumacza.
- Co najmniej 10 ujawnionych publicznie listów rekomendacyjnych włącznie z listami przyjaciół,
- Ujawniony publicznie esej polityczny – o tym jak widzi swoja prezydenturę.
- Oświadczenie, że nie będzie ubiegał(a) się o druga kadencję.
Wyłonienie kandydata powinny poprzedzić debaty publiczne prowadzone przez dziennikarzy, które powinny się zacząć na rok przed wyborami. PiS będzie zmuszona do podobnych działań i w ten sposób powstanie coś na wzór amerykańskiego systemu dwupartyjnego.
Nie jestem pierwszym, który to proponuje. Warto spróbować.
Marian Marzyński
Life on Marz (2007) & RISD Student Films (1972-1976)
„My name is Marian Marzynski,” I introduced myself in broken English to my film class. „It’s too long,” they said. „Can we call you Marz?” In 1972, my students at the Rhode Island School of Design were the siblings of those WHO rebelled in the 60s. This new generation’s

„Warto spróbować.” Może i warto. Ale jeszcze bardziej warto ożywić mamuty. Większa szansa powodzenia.