Stanisław Obirek: Zrozumieć świat7 min czytania


09.06.2025

Pewne wydarzenia, jak chociażby wybory prezydenckie, sprawiają że zaczynamy patrzeć na świat przez pryzmat ich wyniku. To jest zrozumiałe, ale chyba nie do końca odpowiada rzeczywistości. Wynik wyborów, zwłaszcza tak zaskakujący jak te w USA, Rumunii, czy w Polsce, wiele mówi o mechanizmach samych decyzji wyborczych, a zwłaszcza o wpływie mediów, w tym mediów społecznościowych, o technikach manipulacyjnych, o sprycie bądź jego braku w sztabach kandydatów na urząd, a najmniej o samych społeczeństwach. Zwłaszcza o tzw. statystycznym wyborcy, który niezależnie od wyniku wyborów w niewielkim stopniu zmienia swoje poglądy, nie tylko polityczne zresztą. To samo dotyczy, w znacznie dłuższej perspektywie czasowej, naszego rozumienia przeszłości. Przyzwyczailiśmy się na nią patrzeć przez pryzmat różnych pojęć narzuconych przez historyków, socjologów czy antropologów a nawet teologów. Natomiast mniej interesują nas losy poszczególnych ludzi czy grup objętych tymi pojęciami. Niektórzy naukowcy próbują to zmienić i wykorzystują swoje badania do kreślenia właśnie takich pojedynczych losów.

Erika Rummel jest jedną z najwybitniejszych badaczek życia i twórczości Erazma z Rotterdamu. W jej biogramach można przeczytać, że wykładała historię na Uniwersytecie w Toronto i Uniwersytecie Wilfrid Laurier w Waterloo. Zgromadziła ogromną wiedzę na temat starożytności, martwych języków, starych memów, zanim jeszcze nazwano je memami, oraz ludzi. Dorastała w Wiedniu, wyemigrowała do Kanady i poznawała życie w wioskach w Argentynie, Rumunii i Bułgarii. Uznała, że życie w mieście bardziej jej odpowiada i obecnie dzieli swój czas między Toronto i Los Angeles. Rummel jest autorką kilkunastu książek poświęconych historii społecznej oraz dziewięciu powieści, z których część ma charakter fikcyjnych autobiografii, a część to powieści historyczne. Jest laureatką międzynarodowych nagród i stypendiów, a w 2018 roku została uhonorowana nagrodą za całokształt twórczości przez Renaissance Society of America.

Na jej oryginalną pracę badawczą i książki poświęcone głównym przedstawicielom humanizmu europejskiego (np. kardynała Francisco Jiméneza de Cisnerosa czy Johannesa Reuchlina) zwrócił mi uwagę przed laty mój przyjaciel, amerykański jezuita John O’Malley, również znawca Erazma. Jednak nie o tym chcę napisać, ani nawet nie o jej książkach wyznaczających nowe trajektorie w badaniach nad renesansem, reformacją i kontrreformacją, by wspomnieć chociażby The Confessionalization of Humanism in Reformation Germany („Konfesjonalizacja humanizmu w niemieckiej reformacji”) z 2000 roku. To są oczywiście ważne ustalenia, ale interesujące przede wszystkim badaczy XV i XVI wieku. Jednak nie mogę sobie odmówić przywołania uwagi ze wstępu do wspomnianej książki, która ma swoją wagę również dla dzisiejszego kształtu debat na temat miejsca chrześcijaństwa w przestrzeni publicznej. Pisze Rummel: „Zwycięstwo ruchu religijnego nad ruchem kulturowym, czyli pomyślna konfesjonalizacja Europy, zmieniło trajektorię myśli humanistycznej. Zahamowało to rozwój chrystianizowanej filozofii sceptycznej, która uzupełniałaby humanistyczną retorykę wątpliwości, i na pewien czas narzuciło konfesjonalną siatkę na humanistyczną filologię i historiografię. Dyplomatyczne rozwiązanie debaty religijnej zaproponowane przez humanistów było pomysłem atrakcyjnym dla zmęczonych niepokojami społecznymi i konfliktami zbrojnymi Niemiec. Pokój religijny nie mógł jednak zostać osiągnięty, dopóki władcy wykorzystywali podziały religijne do własnych celów politycznych”.

Ta konfesjonalizacja określiła kształt Europy do dzisiaj. Zwycięstwo kontrreformacji na ziemiach Rzeczpospolitej Wielu Narodów w XVI, a zwłaszcza w XVII wieku skutecznie zatrzymało kreatywny rozwój niezależnej myśli. Również brak obecności skazanego na kulturowy niebyt (wylądował na Indeksie Ksiąg zakazanych najpierw umieszczony tam przez hiszpańską Inkwizycję w 1551 roku, a kilka lat później w 1559 roku przez papieża Pawła IV). Jako się rzekło są to rzeczy dobrze znane specjalistom.

W moich badaniach nad przeszłością jezuitów wiele Rummel zawdzięczam. Przede wszystkim zrozumiałem, że zarówno Kościół katolicki, a w tym jezuici, jak i różne odłamy protestantyzmu, były uwikłane w nieprzezwyciężalny w ówczesnym czasie konflikt ideologiczny. Pisałem o tym wielokrotnie choćby w eseju „Ideologiczne przygody jezuitów” w 2007 roku w Księdze Pamiątkowej ofiarowanej prof. Januszowi Tazbirowi. W ostatnim czasie zaintrygowała mnie jednak jej twórczość pisarska. W swoich powieściach Rummel nie stroni od autobiograficznych wątków, można w nich również dostrzec odpryski badań nad meandrami myśli humanistycznej.

Do takich niewątpliwie należy ostatnich z nich, opublikowana w 2024 powieść What They Said About Luisa („Co oni mówią o Luizie”). Jest to książka niezwykła, przypominająca rodzaj powieści szkatułkowej pisanej w formie zapisków pamiętnikarskich różnych osób, które zetknęły się w jakiś sposób, przeważnie dość przypadkowy z tytułową bohaterką Luizą. Te zapiski są rodzajem polifonii głosów, z których każdy reprezentuje inne spojrzenie na rzeczywistość, a nie tylko na główną bohaterkę. Jest nią mulatka przywieziona jako dziecko w bliżej nieznanych okolicznościach do Sewilli w połowie XVI wieku jako niewolnica. Luiza jest niezwykle piękną kobietą roztaczającą wokół siebie osobliwy czar, któremu niemal wszyscy ulegają. Będąc niewolnicą nauczyła się milczeć, a jej niezwykłe talenty są również źródłem problemów. Uwolniona przez umierającego właściciela, którego była kochanką, i obdarzona znacznym majątkiem (właściciel umierając po wypadku miał świadomość, że jego kochanka jest z nim w ciąży). Po porodzie Luiza zostawia dziecko w zakonie klarysek i wyjeżdża z nowo poślubionym mężem Jorge do Meksyku. Jorge zostaje ciężko ranny w wypadku, zaś Luiza zostaje uwięziona przez Inkwizycję po samooskarżeniu o bigamię. O tym wszystkim czytelnik dowiaduje się powoli i sam musi niejako zrekonstruować opowieść.

Zamiast opowiadać historię powieści (dość porwaną i trudną do złożenia w spójna całość) proponuję użycie końcowych pytań umieszczonych przez Autorkę na jej końcu, by zdać sobie sprawę o czym tak naprawdę ona jest. Te pytania są bowiem kluczem interpretacyjnym otwierającym świat przedstawiony. Oto niektóre z nich. Dlaczego urzędnik Inkwizycji Alonso de Herrera, który spotyka Luizę i jej męża Jorge na statku płynącym z Sewilli do Meksyku jest nią tak bardzo zafascynowany i dlaczego zdecydował się jej pomóc mimo, że jej przypadek wyglądał beznadziejnie? Okazuje się, że przyczyną było kazanie proboszcza, który w tej prostej, pozbawionej elementarnego wykształcenia kobiecie (była analfabetką) wzbudził poczucie winy i przekonanie, że będzie potępiona, bo spełnia wszelkie warunki jako bigamistka. Tymczasem w świetle teologii było to przekonanie fałszywe, stąd pragnienie by ją wyrwać z błędnego koła fałszywych samooskarżeń. Szczególnie poruszająca jest historia syna Luizy oddanego zakonnicom. Gdy czas powrotu matki się opóźniał, przełożona po prostu dziecko sprzedała właścicielowi gospodarstwa i tylko szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że dziecko wróciło do matki. Dlaczego tak się stało? Warto poznać odpowiedź na to pytanie.

Czy relacja między Luizą a jej właścicielem Don Diego, kiedy była jeszcze jego niewolnicą jest typowym przykładem wykorzystania czy też można na nią spojrzeć inaczej? A zachowanie żony Don Diego, Doñi Any na tę relację, a zwłaszcza na treść testamentu Don Diego należy jednoznacznie potępić? Wreszcie warto się zastanowić jaką rolę odgrywał Kościół katolicki w życiu ludzi w XVI wieku, w tym poszczególnie jego przedstawiciele? Jednym z nich jest ojciec Francisco, który nie będąc typowym przedstawicielem Kościoła katolickiego z tamtych czasów odegrał specyficzną rolę zarówno Luizy jak i jej syna, czy to powinno zmienić naszą ocenę tej instytucji? Tych pytań jest oczywiście wiele, ale zatrzymam się tutaj zachęcając do stawiania własnych, a być może i do sięgnięcia po książkę Eriki Rummel „Co oni mówią o Luizie”, która być może ukaże się kiedyś po polsku.

<strong>Stanisław Obirek</strong>
Stanisław Obirek

 (ur. 21 sierpnia 1956 w Tomaszowie Lubelskim) – teolog, 
historyk, antropolog kultury, profesor nauk humanistycznych, profesor zwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego, były jezuita.

 

4 komentarze

  1. Mic 12.06.2025
  2. HK 12.06.2025
  3. Senex 13.06.2025
  4. Stan 13.06.2025