Adam Szejnfeld: Inni czynni szatani
2015-12-01. Jestem w podróży. Jadę do Unii. Następnego dnia powinienem dotrzeć do czeskiej Pragi. Tak, jak w latach 90-tych ubiegłego wieku jestem uzbrojony w paszport i termos z gorącą herbatą. Nie wiadomo bowiem, jak długo będziemy stać na granicy. Z okna pociągu widzę polskie miasta …