Tag: Marek Jastrząb

Marek Jastrząb: Dwaj bracia

24.03.2024 Pierwszy na oko dobija siedemdziesiątki. Trzyma się jednak nie najgorzej, bo liczy już przeszło osiemdziesiąt wiosen. Czyściutki, pracowity. Ani śladu siwych włosów. Wybredny pod każdym względem. Sknera. W nocy wstaje do lodówki. Lubi zjeść mało, lecz drogo. W potrzebne specjały zaopatruje się …

Marek Jastrząb: Wspólnota pragnień

18.03.2024 Wśród mieszkańców powstały nieznane połączenia wzajemnych interesów, rozpleniły się „taktyczne zażyłości”. Skupieni wokół nadrzędnego celu, powiązani chęcią zdobycia dziupli do egzystencji, chodzili z prośbami do A. i przekonywali mu kieszeń, że są wprowadzeni w jego interesy i jak najbardziej nadają się do zasiedlenia jedno …

Marek Jastrząb: Ciszej, dalej; awanse i degradacje

12.03.2024 A. należał do niej w przeszłości i był z tego powodu wniebowzięty. Często chwalił się opowiadając, jak go uwielbiano. B. potępił ją już w momencie, gdy się do niej przekonał. Gdy na własnej skórze doświadczył jątrzącego działania jej balsamów. Przy lada okazji dawał więc do zrozumienia, co myśli o jej …

Marek Jastrząb: O powinności tworzenia

08.03.2024 Wyobraźmy sobie, że wszyscy twórcy nagle zamilkli. Piszą, malują, komponują, ale do szuflady. Bytują po niszach i zakamarkach, po piwnicach, oazach i bezludnych wyspach, a ich głos dociera do niewielu. Do garstki potrafiących czytać, myśleć i udawać, że jest super. Ale do tych, co nie czytają, nie potrafią sklecić jednego zdania …

Marek Jastrząb: Wygrani, przegrani, bęc

06.03.2024 Agitacja odbywa się z rozmachem. To ci, to tamci przez chwilę szczytują. To ci, to tamci podnoszą głowę i ustami Czarnka, lub Nowackiej obwieszczają swój żałosny triumf. Przez chwilę Rządem, czy Parlamentem, targają optymizmy, wstrząsają dreszcze, a gdzie nie spojrzysz, tam widzisz, jak odbywa się …

Marek Jastrząb: Wspomnienia

03.03.2024 Za podgniłych czasów ubiegłego wieku, rodzice zabierali mnie do teatru. Miałem wtedy siedem lat, a przedstawienia należały do marudzeń dla dorosłych. W tym wieku nie lubi się zabaw wymagających bezruchu, skupienia, zwłaszcza zaś tego, że, pod groźbą maminego szczypa, nie wolno było …

Marek Jastrząb: Niedopowiedzenia

29.02.2024 Stary świntuch i łobuz za młodu, a teraz układny i zesztywniały worek na dokuczające korzonki, zaczynał charkotać, co mnie sprowadzało na ziemię i wspomogłem się gwizdkiem. Pod ręką, na wszelki wypadek, miałem swój wierny, pamiątkowy gwizdek, poręczny w popędliwych sytuacjach, osadzający w zarodkach czyjeś chrapiące skłonności, …

Marek Jastrząb: Come back

26.02.2024 Kiedy to było? Miesiąc, rok, parę dni temu? Co mógłbym jej ofiarować teraz? Mój biologiczny chronometr tyka, zwolnione reakcje, minuty, godziny zmielone przez dni, stepują po mnie. Świat jest zagadką, błyskiem źrenic trefnisia, więc muszę wyjechać, więc wyruszam. Przekleństwo mojej wolności polega …