Aleksander J. Wieczorkowski: W dwóch zdaniach
Posłanka Kempa nie widzi nic nagannego w działalności bandyty „Starucha” i gorąco go broni. Jedynym logicznym wytłumaczeniem jej moralnej decyzji byłaby obietnica „Starucha”, że się z nią podzieli łupami. AJW
