Nathan Gurfinkiel: „Dziennik roku zarazy” 200752 min czytania

(22 marca)

W dzisiejszej „Rzeczpospolitej” można przeczytać:

Polacy za karą śmierci

Politycy PiS chcą wprowadzić karę śmierci. Nie pozwala na to projekt Konstytucji UE. Dlatego minister Zbigniew Ziobro proponuje w tej sprawie europejską dyskusję

– W przypadku najbardziej odrażających morderstw kara śmierci jest jedyna, która czyni zadość poczuciu sprawiedliwości – przekonuje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem brak takiej kary powoduje, że sprawcy najohydniejszych czynów cieszą się nieuzasadnioną przewagą nad ofiarami, a po upływie kilkunastu lat zazwyczaj i tak wychodzą na wolność.

Polska konstytucja nie zabrania stosowania tej kary. Jednak od 1988 r. nie jest wykonywana. Nie przewiduje jej kodeks karny, w którym zastąpiono ją kara dożywotniego więzienia. Nasz kraj ratyfikował też europejską konwencję praw człowieka, która zakazuje stosowania kary śmierci w warunkach pokoju.

Minister powołuje się jednak na sondaże pokazujące, że większość Polaków chce jej przywrócenia. -Podobnie jest w innych krajach UE, np. Wielkiej Brytanii czy Holandii – przekonuje. I podaje też przykład USA: -Tam przez kilkanaście lat obowiązywało moratorium na wykonywanie kary śmierci. Potem większość stanów ją przywróciła.

Ziobro powołuje się również na badania naukowe: -Jedna egzekucja zapobiega popełnieniu 14 – 18 zabójstw – zapewnia minister.

Dyskusja o karze śmierci odżywa w Polsce przy okazji bulwersujących zbrodni. Ostatnio po zabójstwie właścicieli kantorów na południu kraju, trzech posłów PiS pytało w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Beatę Kempę o możliwości jej przywrócenia. – Państwo, które z założenia jest gwarantem sprawiedliwości, ma moralne prawo do wymierzenia najwyższej kary za zbrodnie kwalifikowanego zabójstwa – odpowiedziała Kempa. Dodała, że prawo europejskie na to jednak nie zezwala.

Dlatego minister Ziobro chce poruszyć tę kwestię na forum UE. Okazją są negocjacje nad eurokonstytucją, której projekt zawiera zakaz orzekania i wykonywania kary śmierci. Politycy do pomysłu debaty podchodzą jednak sceptycznie. Szymon Pawłowski, rzecznik LPR: – Większość posłów LPR jest za karą śmierci. Ale nie ma teraz na to klimatu. Są sprawy ważniejsze, np. aborcja. (…)

Mój pomysł na przezwyciężenie impasu jest bardzo prosty. Sprawę kary głównej można by harmonijnie połączyć z kwestią aborcji. Proponowany przez LPR, popierany przez Radio Maryja i wręcz lansowany przez marszałka Sejmu, Marka Jurka projekt zapisu konstytucyjnego w sprawie ochrony życia mógłby brzmieć: „Państwo polskie otacza życie ochroną, od chwili poczęcia do egzekucji”

Wczoraj wieczorem rozmawiałem przez telefon na temat – jak to określa Gazeta Wyborcza – „buntu wykształciuchów”. Moja rozmówczyni, profesor UW, jeszcze kilka dni temu powiedziała mi, że nie podpisze oświadczenia lustracyjnego. Znam ją od czasu, kiedy była studentką drugiego roku, zdziwiłbym się więc, gdyby zareagowała inaczej. Oznajmiła mi z ulgą o uchwale Senatu UW, ale – jak mówiła – przyjmuje z niepokojem rozwój sytuacji Uniwersytecie Jagiellońskim. Opowiedziałem jej o widzianym wiele lat temu filmie dokumentalnym. Tematem była rewolucja 1905 roku. Bardzo leciwi panowie opowiadali o strajku szkolnym i demonstracjach w Warszawie i o barykadach w łodzi. W filmie wystąpił też uczestnik wydarzeń – jeżeli słowo to ma tutaj jakikolwiek sens, bo „uczestnik” ów wspominał: a u nas w Krakowie nijakiej rewolucji nie było, bo Najjaśniejszy Pan nigdy by na coś takiego nie pozwolił…

Później ukazała się wiadomość, że rektor UJ zawiesił doręczanie oświadczeń do IPN do czasu rozstrzygnięcia zażalenia na ustawę przez Trybunał Konstytucyjny.

 

5 komentarzy

  1. Sławomir Popowski 20.04.2013
  2. SAWA 20.04.2013
  3. sugadaddy 20.04.2013
  4. nathan gurfinkiel 20.04.2013
  5. Angor 22.04.2013