2015-04-25. Kontynuujemy współpracę z naszym wybitnym rodakiem, znakomitym dziennikarzem stale zamieszkałym we Francji, długoletnim korespondentem Radia Wolna Europa w Paryżu, Maciejem Morawskim (odnośnik prowadzi do obszernego biogramu naszego Autora w Wikipedii). Jego Dzienniki (publikowane też w Internecie) pojawiają się w tym dziale, przy czym kolejne notatki są aktualizowane i łączone w miarę pisania przez red. Morawskiego. Ich treść odbija wyłącznie osobiste i prywatne poglądy Autora.
[box title=”Info” border_width=”2″ border_color=”#0367bf” border_style=”solid” bg_color=”#ededd0″ icon=”coffee” icon_style=”border” icon_shape=”circle” align=”center”]Tekst podzielony na strony, numery stron poniżej są aktywnymi odnośnikami.[/box]
Poprzednie odcinki Dzienników:
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (1)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (2)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (3)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (4)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (5)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (6)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (7)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (8)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (9)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (10)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (11)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (12)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (13)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (14)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (15)
- Prywatne: Maciej Morawski: Dzienniki (17)
- Dzienniki Morawskiego (18)
2015-04-25
Zdaniem kilku poważnych obserwatorów fakt, iż amerykańskie czasopismo „Time Magazine” zaliczyło ostatnio Marinę Le Pen do setki najbardziej wpływowych osobistości świata – ma mocną wymowę. Świadczy to między innymi o tym, że postawy pani Mariny mają już teraz dość mocne odbicie w nastrojach społeczeństwa Francji i nie tylko Francji, są po prostu wyrazem „prądu” stale potęgującego się w wielu krajach Europy. Tak więc chyba oczywiste, że „problem grecki” (i nie tylko on) sprzyja narastaniu przekonania, że wprowadzenie przed kilkunastu laty waluty euro było co najmniej wadliwie przygotowane, że zagadnienia nie przeanalizowano do końca, iż teraz należy znaleźć jakąś drogę wyjścia z tego obecnego systemu walutowego!! Skądinąd jasne, że w całej Europie narasta niechętny stosunek zarówno do układu z Schengen, jak i do imigrantów napływających z zewnątrz Europy! Argument Mariny Le Pen, iż trzeba przywrócić ściśle strzeżone granice, obecnie ( de facto w całej Europie) wielu trafia do przekonania!
Rzuca się też w oczy, że coraz to większa część Europejczyków nie darzy zaufaniem sfer kierowniczych Unii Europejskiej! Narasta poczucie, że Unią kierują ludzie „nie umiejący patrzeć dalej i wyżej”, biurokraci bezsilni wobec biegu wypadków (np. wobec kryzysu euro, napływu imigrantów między innymi via Libia, także wobec „narastania potęgi dżihadystów, penetrowania Europy przez ich „piątą kolumnę”)! Niezadowolenie społeczne budzi też wzrost przestępczości (we Francji bandy młodych arabów sieją niepokój np. w pewnych podmiejskich miasteczkach, a w samym Paryżu w okolicach muzeów i w innych turystycznych punktach operują nieletni i bezczelni kieszonkowcy, często pochodzący z Rumunii). Odnotowałem tu zasłyszaną w paryskiej kawiarni, zapewne charakterystyczną opinię prostej francuskiej przekupki a propos sprawy ukraińskiej! Ze złością stwierdziła ona: „Jasne, Ukraińcy chcą wejść do Europy i masowo wepchnąć się do nas. A i tak mamy już po uszy najróżniejszych cudzoziemskich żebraków, handlarzy i kombinatorów”.
Badania opinii w wielu krajach Europy wykazują dość powszechne narastanie poczucia, że w sprawach „publicznych coś nie gra”, że rządzą ludzie nie na wysokości zadania, nie umiejący stawić czoła zagrożeniom takim, jak zastój ekonomiczny, bałagan i potęgujące się na obrzeżach Europy wpływy dżihadystów, napływ „stanowiących piątą kolumnę imigrantów muzułmańskich”, wzrost przestępczości itd., itd. Jednak wyczuć można również poczucie, że „jedziemy na wspólnym europejskim wozie!”, że nawrót do dawnego systemu „całkowicie niezależnych państw byłby szkodliwym absurdem!”. Narasta eurosceptycyzm, lecz jest on w pierwszym rzędzie wyrazem owego całkowitego braku zaufania do „brukselskich, nieudolnych eurobiurokratów!” Ponoć nawet w szeregach działaczy Frontu Narodowego Mariny Le Pen pojawia się teraz przekonanie, iż trzeba nie stawiać na całkowity rozpad Unii Europejskiej i prosty nawrót do status quo ante , lecz wypracować jakąś zupełnie nową koncepcję mocnej Europy sprzymierzonych narodów; Europy o nie tylko szczelnie zamkniętych zewnętrznych granicach, lecz też wyzwolonej ze złych skutków układu z Schengen (każdy z krajów członkowskich w myśl tej teorii winien być także wyposażony w pilnie strzeżone granice i móc samodzielnie kontrolować napływ przybyszy również i z innych krajów Unii).
Odnotuję na zakończenie, że nawet w kręgach „ludzi na dobrym poziomie umysłowym” można spotkać się z nieco zaskakującymi opiniami! Takimi jak ta, że „potrzeby jest teraz jakiś europejski de Gaulle”, jakiś prężny szef Unii! Gwoli dokładności odnotuję też, że spotkałem się nawet w pewnym kręgu z bardzo dziwacznym i zaskakującym poglądem, że Marina Le Pen „która wie, że porządek musi być, mogłaby uratować całą Europę”!! Jedno jasne: pojawianie się takich czy innych czasem zdumiewających opinii – jest właśnie wyrazem ogromu tego kryzysu zaufania do obecnych sfer rządzących w Europie!!


