2015-10-08
Sytuacja w Syrii wedle osób na ogół nieźle wiedzących co naprawdę „w trawie piszczy”, może przynieść w najbliższych tygodniach spore niespodzianki. Nie można już wykluczać możliwośći pojawienia się tam wyborowych jednostek lądowych wojsk rosyjskich. (?) Głośno też o tym, że dziś jednak, mający sporą wagę i spore znaczenie, rosyjski kościół prawosławny, będący w kontakcie z hierarchami mordowanych w Syrii przez „dżihadystów” tamtejszych obrządków chrześcijańskich – wystąpi z solennym apelem o położenie kresu temu tępieniu, czasem nawet wielce symbolicznemu krzyżowaniu wyznawców Chrystusa!
Skądinąd uważa się niekiedy, źe Rosję niepokoi ponoć, w gruncie rzeczy „zakłamana” i „perfidna”, rola Turcji w syryjskiej rozgrywce! Wiele zdaje się wskazywać na to, iż Turcy bynajmniej nie mają zamiaru wziąć się na serio za islamski Kalifat, który turecka armia mogłaby w ciągu kilkunastu tygodni pokonać! Turcy de facto chcą w pierwszym rzędzie na syryjskiej ziemi rozprawić się z Kurdami… Do tego pewne, wysoko postawione tureckie osobistości, zdają się uważać za zjawisko naturalne i dla Islamu korzystne – napływ do Europy „uchodźców” sunnickich… A przecież jest rzeczą więcej niż jasną, że niektórzy z tych imigrantów mogą pójść na lep propagandy „dżihadu”, stać się terrorystami… Jedno również pewne – napływ setek tysięcy tych ludzi, zwiększy, i jak to się określa – „zdynamizuje” mniejszości muzułmańskie tych czy innych krajów Unii Europejskiej!!
Wiele wskazuje dziś na to, że Rosjanie coraz to bardziej świadomi zagrożenia, jakim są, nienawidzący wszystkich Europejczyków, suniccy dźihadyści, mogący dokonać w oparciu o swe zasoby finansowe niesamowicie groźnych (np. nuklearnych) wyczynów terrorystycznych! Rosjanie są także bardzo świadomi mocnego echa, jakim odbija się np. i na Kaukazie się propaganda sukcesu Kalifatu Iraku i Lewantu! Jasne chyba, iż Rosjanie szukają drogi wiodącej ku dogadaniu się co do Syrii i Iraku z USA i innymi mocarstwami Zachodu! Samo musi narzucać się pytanie, czy Rosjanie skłonni są skierować na luksusową emeryturę nad Morzem Czarnym lub w Iranie Baszszara el Assada? Rosjanie chyba rozumieją, że opinie publiczne krajów Zachodu, od dawna naszpikowane informacjami o zbrodniach Baszszara el Assada, w żadnym wypadku nie akceptują nawet pozorów sojuszu z tym (co godne uwagi) lekarzem okulistą… Być może jest prawdą, że popierający go dotąd Alawici, w obliczu ogromu klęsk i godzącego w nich zagrożenia, nie wykluczają „przeniesienia” Baszszara el Assada na coś w rodzaju emerytury?…
