2015-09-13
Ostatnio w tym mym dzienniku dość często nawiązuję do sformułowanego przed laty w Paryżu w rozmowie ze mną stwierdzenia słynnego Rafała Gan-Ganowicza, iż Europa winna się wyposażyć w OCHOTNICZĄ LEGIĘ SZYBKIEJ INTERWENCJI. Rafał niegdyś pisał: „poprzez bagno tchórzostwa i podłości, pójdą młodzi zawzięci i prości, stawiać prawdy swe jak kosy na sztorc”. Rafał też, jak pamiętam, podkreślał niewątpliwe ideowe jednak podłoże postaw kondotierów, którzy niegdyś walczyli w obronie zachodnich wartości w Kongo i w Jemenie. W dniu 21 września w Warszawie, w Klubie im. Aliny Perth-Grabowskiej, chcę m.in. (bo program bogaty) nawiązać do owego stwierdzenia Rafała, do idei powołania do życia takiej elitarnej Legii… W ramach tego spotkania w naszym lokalu Stowarzyszenia Pracowników, Współpracowników i Przyjaciół Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa Imienia Jana Nowaka-Jeziorańskiego (mego Dyrektora, opiekuna i przyjaciela) – złożę hołd pamięci Rafała, który przez ładnych kilka lat pracował jako korespondent (pseudonim „Jerzy Rawicz”) w naszym paryskim biurze RWE (z czym miałem pewne kłopoty, bo z uporem pisał: „lewicowy” dziennik „Le Monde”… W Monachium ów przymiotnik wycinano. Bo głosił poglądy „skrajne i bojowe”. Oto np. jego kluczowa chyba teza: ”Prawdziwe zwycięstwo musieli odnieść komuniści… w 1989 roku, kiedy pod uniesionym w górę kloszem wystrzelił produkt ich chowu”… Przytaczam z pamięci).
Mam nadzieję, że na spotkaniu 21 września zjawi się kilku przyjaciół Rafała, np. Piotr Zarębski – realizator świetnego filmu „Pistolet do wynajęcia, czyli prywatna wojna Rafała Gan-Ganowicza” (mam ten film tu w Paryżu na komputerze i od czasu do czasu go oglądam, zrobię to nawet za chwilę). Ośmielam się też liczyć na to, że na spotkaniu zjawią się: Piotr Jegliński, dawny szef Rafała oraz „dawni Paryżanie”: Mirek i Jola Chojeccy (ileż!!!! wspomnień dawnej walki o Wolną Polskę…).
Ostatnio nawiązałem tu, to jest we Francji, do owego pomysłu Rafała. Dotarły do mnie już dwie reakcje. Francuski pisarz odnosi się do tego projektu bardzo sceptycznie, uważa, że siły zbrojne to zakres działania poszczególnych państw, a nie UE… Natomiast ów projekt w pełni poparł ruch „La FEDERATION”, od lat skupiający w swych szeregach tutejszych federalistów europejskich (ruch powołany do życia już w roku 1944 przez Roberta Mitteranda – brata późniejszego prezydenta Francji, następnie kierowany przez długie lata przez jakże wybitnego bojownika o silną i sprawną Europę Andre Voisina. Niegdyś we władzach „La FEDERATION” zasiadał Jerzy Jankowski, założyciel WSPÓLNOTY FRANCUSKO-POLSKIEJ, redaktor miesięcznika „Polska w Europie”. Teraz czołową rolę w „La FEDERATION” gra wybitny działacz francuski i europejski Joel Broquet!).
