Dzienniki Morawskiego (18)244 min czytania

2015-01-17

Wczoraj spotkała mnie ogromna przyjemność. Listowy (tak w mej młodości w bliskich memu sercu okolicach Wielkopolski nazywano listonosza) przyniósł mi przesyłkę zawierającą książkę mej ulubionej pisarki, Aldony Dragan-Gaweckiej, niegdyś z Wilna, Zamościa, Paryża, Warszawy, obecnie animatorki życia kulturalnego na Żoliborzu… Ta już któraś z rzędu książka owej nauczycielki akademickiej nosi tytuł: „Mój Zamość. Migawki wspomnień”. Wydało ją A.P.A.J.T.E., czyli tak zasłużona, działająca od roku 1994 paryska Association Polonaise des Auteurs, Journalistes et Traducteurs en Europe.

Samo narzuca się pytanie dlaczego ja senior czy też jeden z seniorów polskich korespondentów w Paryżu tak cenię prozę Pani Aldony. Odpowiedź prosta: ze względu na tych tekstów autentyzm, pasjonujący, niewątpliwie wielce dokładny oraz powiedziałbym bardzo „rzeczowy” opis ulic, domów i co najważniejsze szerokiej gamy ludzi. Tak w mym pojęciu twórczość ta stanowi ważny i ciekawy dokument „socjologiczno-historyczny”. No i jeszcze jedno! Do przekonania trafiają mi styl i polszczyzna tej, obecnie żoliborskiej, literatki. Ładnych kilka dziesiątków lat temu mój Dyrektor, opiekun i przyjaciel Jan Nowak-Jeziorański mawiał mi: nigdy nie zapominaj ułatwiać słuchaczowi twych audycji czy czytelnikowi twych raportów szybkie zrozumienie twej wypowiedzi. Unikaj zdań rozwlekłych, skomplikowanych i zawiłych sformułowań… Jasno wykładaj „kawę na ławę”… No i właśnie u Aldony Dragan-Gaweckiej zachwyca mnie to, że bez trudu śledzę bieg jej myśli, nigdy nie tracę wątku w jakichś zawiłościach, że ona po prostu „świetnie pisze”…

„Mój Zamość” daje mi żywy lecz inteligentnie prosty obraz tego miasta w latach 1945-1959. Przynosi też opis losów wielu jego mieszkańców… Pozwolę sobie przytoczyć szereg wiele mówiących tytułów rozdziałów: „Wreszcie Zamość”, „Ulica Ogrodowa i jej mieszkańcy”, „Nowomiejski Rynek i jego kupcy”, „Kościół Św. Krzyża i jego Księża”, „Szóstka-Szkoła Podstawowa na Nowym Mieście”, „Ulica Zarwanica i jej mieszkańcy”, „Liceum Ogólnokształcące Żeńskie im. Marii Konopnickiej”, „Nasza klasy i losy uczennic”, „Ciekawostki Zamojskie”. Wielkie wrażenie robią na mnie liczne zdobiące książkę stare zdjęcia; zdjęcia ludzi ale i domów, tak przypominających mi dawne lata, Polskę mej młodości.

Ale  pora bym zajął się z kolei palącymi problemami dnia dzisiejszego. Jedna z mych  warszawskich  czytelniczek, z zawodu psycholog, osoba wybitnie inteligentna, zwraca mi uwagę na rzeczywiście ważne doniesienie prasowe, które „umknęło mej uwadze”. Otóż w zeszłym tygodniu muzułmanin pracownik paryskiego supermarketu Hyper Cacher, w momencie gdy pojawił się tam zamachowiec terrorysta, ukrył, jak informuje o tym np „The Telegraph”, kilkunastu Żydów w chłodni… Ten piękny gest  raz jeszcze uwydatnia to, że „nie można wszystkich wyznawców islamu wrzucać do jednego worka, uważać za „krwawych fanatyków”. Diaspora muzułmańska w kilku krajach Europy jest liczna. Zwolennicy dżihadu to zapewne  niewielka mniejszość… Jak z jednej strony najwyraźniej uważa papież Franciszek a z drugiej podkreśla prezydent Hollande – dialog z dalekimi od ekscesów fanatyzmu, mądrymi muzułmanami, jest najwyższej wagi koniecznością. Dodam, że jak wynika ze słów Hollande’a, groźnym absurdem jest stawiać znak równania między terroryzmem a   islamem, a  wysoce nieodpowiedzialne działania  wymierzone we wszystkich  muzułmanów i np w ich meczety muszą być karane… Jak teraz mawia jeden z mych przyjaciół: cała rzecz w tym by nie wpychać wszystkich muzułmanów w objęcia  dżihadystów, którzy robią co  mogą by zmobilizować pod swym sztandarem wielką liczbę wyznawców Islamu….

Podkreślę jeszcze tylko, iż w tą sobotę rano donosi paryska prasa, że pojawienie się w kilkumilionowym nakładzie nowego, zdobnego wiadomymi karykaturami, numeru „Charlie Hebdo” z miejsca wywołało w krajach muzułmańskich gwałtowną falę protestów. W Nigrze podpalono francuski Instytut kulturalny, manifestacje antyfrancuskie miały miejsce „od Algieru  po Karaczi!!!”… To zapewne jednak nieco niepokojące???