2015-08-15
Z miejsca odpowiem na pytanie czytelnika. „Atakujący” mego ojca artykuł pt.: „Pusty fotel” ukazał się w wychodzącym w Paryżu piśmie „Syrena” („Tygodnik Wolnych Polaków”) 14 listopada 1953 r. Szło o fakt, iż mój ojciec, Ambasador Wolnych Polaków, nie zjawił na uroczystym nabożeństwie z okazji Święta Narodowego (11 listopada 1953 r.) w Kościele Polskim w Paryżu. Autor owego artykułu wstępnego, Stanisław Paczyński, pisał: „Trud księdza dźwigającego fotel sprzed ołtarza do pierwszego rzędu okazał się niepotrzebny. Gorzej, pusty fotel mimo woli przyciągał wzrok obecnych. Nasuwał różne smutne refleksje i wspomnienia pierwszych lat powojennych. Przecież o ten właśnie fotel ubiegał się kilka lat temu reżymowy »ambasador«. Spotkał się wówczas z kategorycznym »nie« ks. rektora Cegiełki. Bo w Polskim Kościele w Paryżu ten fotel może służyć wyłącznie przedstawicielowi legalnych władz Rzeczypospolitej! A w dniu 11 listopada 1953, fotel ten świecił pustką!!… Pusty fotel rządowy w dniu święta Niepodległości! Czy to symbol naszej rzeczywistości politycznej na emigracji?”
Z miejsca wyjaśnię, że dnia tego ojciec mój był po prostu chory! No i, jak mocno podkreślał, bynajmniej się za ten atak na Paczyńskiego nie obraził!!! Mawiał „Jestem tu po to by rodaków godzić i jednoczyć w walce o wolność ojczyzny, a nie po to by dolewać oliwy do ognia”. Takie stanowisko nie zmieniało faktu, że w sposób kurtuazyjny, lecz wielce zdecydowany odcinał się od pewnych stanowisk środowiska „Syreny”, np. od inspirowanej przez Ryszarda Wragę nagonki na Czesława Miłosza.
Ojciec mój, choć uważał go „za kąpanego w gorącej wodzie”, cenił inteligencję i zdolności organizacyjne Paczyńskiego – czołowego współzałożyciela paryskiego Domu SPK (Dom im. Gen. Władysława Andersa), także współzałożyciela Polskiego Domu Spokojnej Starości w Lailly-en-Val a następnie świetnego tegoż Domu Dyrektora. Paczyński był też specem od rozszyfrowywania sowieckich zakonspirowanych metod walki z naszą emigracją polityczną. Ojciec mój był zdania; że tezy Paczyńskiego, choć czasem przesadzone, winny być brane pod uwagę Np. w pewnym momencie Paczyński ostrzegał ojca. że „czerwona agentura” „kolportuje” całą serię godzącą w naszą rodzinę i we mnie insynuacji i plotek. Była to słynna sowiecka metoda walki, wypracowana jeszcze przez carska ochranę.
